Niemki będą ujawniać tożsamość kochanka

Rząd w Berlinie chce chronić prawa zdradzonych partnerów.

Aktualizacja: 01.09.2016 23:14 Publikacja: 31.08.2016 19:16

Niemki będą ujawniać tożsamość kochanka

Foto: 123RF

Niewierna żona będzie musiała ujawnić tożsamość biologicznego ojca swojego dziecka. Gabinet Angeli Merkel zdecydował w środę o wprowadzeniu kontrowersyjnego prawa dotyczącego tzw. Kuckuckskindern, czyli „kukułczych dzieci", wychowywanych przez nieświadomego tego faktu niebiologicznego ojca.

Według nowych przepisów, które na pewno przegłosuje Bundestag, matka dziecka będzie miała obowiązek ujawniania tożsamości swoich partnerów seksualnych, z którymi współżyła w czasie poczęcia dziecka. Danych takich będzie mógł zażądać prawny ojciec dziecka, jeśli okaże się, że nie ma więzów biologicznych z potomstwem. Mowa o sytuacji, gdy nieświadomie uznał ojcostwo, wprowadzony w błąd przez swoją partnerkę. A więc np. po kilku latach od urodzenia dziecka dowiaduje się, że może nie być jego biologicznym ojcem. Przeprowadza test DNA, podejrzenie się potwierdza. Wtedy matka ma obowiązek ujawnić dane swoich partnerów seksualnych z czasu poczęcia.

Jeśli zostanie udowodnione, że któryś z nich jest biologicznym ojcem, to będzie on zmuszony do zwrotu pieniędzy przyszywanemu tacie. Suma została prawnie ograniczona do dwuletnich kosztów utrzymania dziecka.

– Po raz pierwszy w historii Niemiec będziemy mieli prawo zobowiązujące kobiety do mówienia o ich partnerach seksualnych – zauważa dziennik „Tagesspiegel". I to w kraju bardzo przywiązanym do ochrony prywatności. Ci jednak, którzy uważają prawo za zbyt daleko idące, są w mniejszości, zarówno wśród komentatorów, jak i polityków.

Słychać krytykę ze strony Zielonych, uznających, że nowe przepisy zbyt ingerują w prawa kobiet. Ale cały koalicyjny rząd, a więc i chadecy, i socjaldemokraci, jest za. – Musimy dać fikcyjnym ojcom możliwość dochodzenia ich praw – powiedział Heiko Maas, minister sprawiedliwości z SPD. Wyjątki od reguły będą dwa. Pierwszy, jeśli partner kobiety od początku wiedział, że nie jest biologicznym rodzicem, ale zdecydował się uznać ojcostwo. Nie będzie mógł potem zmieniać zdania i żądać pieniędzy. I drugi, gdy ujawnienie danych biologicznego ojca byłoby „nadmiernym żądaniem z punktu widzenia matki". O tym, czy można zachować tajemnicę, sąd będzie decydował indywidualnie w każdym wypadku.

Projekt prawa jest efektem wyroku sądu konstytucyjnego z ubiegłego roku. Chodziło o kobietę, która kilka miesięcy po ślubie (zawieranym w momencie, gdy była już w ciąży) oznajmiła swojemu mężowi, że nie jest ojcem biologicznym. Ten zażądał ujawnienia danych jej byłego partnera, ale kobieta odmówiła i w sądzie wygrała. W najwyższej instancji sąd konstytucyjny w Karlsruhe uznał, że nie ma podstaw do spełnienia takiego żądania partnera, i zalecił ustawodawcy wzmocnienie praw przyszywanych ojców. Chodzi nie o samą wiedzę, ale możliwość domagania się kompensaty finansowej. Podobne odszkodowania są możliwe np. w Holandii, Francji czy Anglii.

Decyzja niemieckiego rządu oznacza wzmocnienie praw mężczyzn, którzy w dziedzinie dotyczącej opieki nad dziećmi byli w Niemczech tradycyjnie dyskryminowani. Jeszcze do niedawna praktyką sądów w razie rozstania rodziców dziecka było przekazanie pełnej nad nim pieczy matce. Podczas gdy w wielu innych krajach Europy Zachodniej od dawna standardem jest opieka dzielona – tydzień u matki, tydzień u ojca.

Również biologiczni ojcowie, którzy nie byli legalnymi partnerami kobiet, nie mieli żadnych praw do dziecka, jeśli ona sobie tego nie życzyła. Wreszcie mężczyźni, którzy dowiadywali się, że nie są biologicznymi ojcami, musieli po rozstaniu ze swoją partnerką płacić alimenty na dziecko.

Sytuacja zaczęła się stopniowo zmieniać za czasów rządu koalicji socjaldemokratów i Zielonych pod wodzą kanclerza Gerharda Schroedera. Najnowsza decyzja rządu w Berlinie to kolejny krok w tym kierunku.

Niewierna żona będzie musiała ujawnić tożsamość biologicznego ojca swojego dziecka. Gabinet Angeli Merkel zdecydował w środę o wprowadzeniu kontrowersyjnego prawa dotyczącego tzw. Kuckuckskindern, czyli „kukułczych dzieci", wychowywanych przez nieświadomego tego faktu niebiologicznego ojca.

Według nowych przepisów, które na pewno przegłosuje Bundestag, matka dziecka będzie miała obowiązek ujawniania tożsamości swoich partnerów seksualnych, z którymi współżyła w czasie poczęcia dziecka. Danych takich będzie mógł zażądać prawny ojciec dziecka, jeśli okaże się, że nie ma więzów biologicznych z potomstwem. Mowa o sytuacji, gdy nieświadomie uznał ojcostwo, wprowadzony w błąd przez swoją partnerkę. A więc np. po kilku latach od urodzenia dziecka dowiaduje się, że może nie być jego biologicznym ojcem. Przeprowadza test DNA, podejrzenie się potwierdza. Wtedy matka ma obowiązek ujawnić dane swoich partnerów seksualnych z czasu poczęcia.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762
Świat
Ekstradycja Juliana Assange'a do USA. Decyzja się opóźnia