Polisy OC. W których miastach kierowcy płacą najwięcej za ubezpieczenie komunikacyjne

Cena zależy m.in. od miejsca zamieszkania kierowcy.

Aktualizacja: 04.03.2017 07:13 Publikacja: 04.03.2017 06:21

Najwięcej za polisę OC płaci się w wielkich miastach, gdzie nietrudno o wypadek.

Najwięcej za polisę OC płaci się w wielkich miastach, gdzie nietrudno o wypadek.

Foto: Bloomberg

Mieszkańcy Wrocławia, Warszawy czy Gdańska na ogół muszą wydać na obowiązkowe ubezpieczenie OC samochodu więcej niż kierowcy z innych miast. Różnice w cenach polis są duże.

– Wiąże się to bezpośrednio z liczbą wypadków i stłuczek w danym regionie. Im jest ich więcej, tym wyższe ryzyko. Musi to znaleźć odzwierciedlenie w składce za ubezpieczenie OC – wyjaśnia Jakub Nowiński, członek zarządu multiagencji Superpolisa Ubezpieczenia.

Istnieje większe prawdopodobieństwo, że kolizję lub wypadek spowoduje osoba, która jeździ codziennie po ruchliwych drogach (bo np. mieszka w centrum dużego miasta), a nie ta, której samochód jest zarejestrowany na wsi. Regułą jest, że im większe miasto, tym droższe ubezpieczenie. Ale oprócz tego znaczenie ma region kraju.

– Łatwo dostrzec różnicę między wysokim ryzykiem, że wypadek spowoduje kierowca poruszający się np. po zatłoczonych drogach stolicy, a mniejszym ryzykiem, że dojdzie do tego w spokojniejszym Gorzowie Wielkopolskim. Jednak szkodowość tak jak to rozumieją ubezpieczyciele nie zawsze pokrywa się z liczbą wypadków drogowych w policyjnych statystykach – tłumaczy Jakub Nowiński.

Ogólne zasady są takie same: liczba szkód w danym regionie ma bezpośredni wpływ na wysokość składki. Jednak każda firma ubezpieczeniowa korzysta także z własnych zestawień i wieloletnich doświadczeń. Stąd biorą się duże różnice w ocenie ryzyka, co przekłada się na cenę OC. – Niektóre towarzystwa biorą pod uwagę miejsce zameldowania właściciela pojazdu, a nie uwzględniają miejsca, w którym pojazd jest użytkowany. Jeśli właściciel samochodu mieszka w dużym mieście, a zameldowany jest w małej miejscowości, może skorzystać z oferty tych ubezpieczycieli, którzy proponują polisę OC z ceną wyliczoną dla mniejszej miejscowości (z reguły takie ubezpieczenie jest tańsze) – radzi Urszula Pazio-Hrapkowicz, dyrektor operacyjny rankomat.pl.

Zdarza się, że kierowcy rejestrują samochody na rodziców mieszkających w małych miejscowościach. Należy jednak pamiętać, że podane ubezpieczycielowi informacje muszą być zgodne z prawdą. W przeciwnym razie trzeba liczyć się z koniecznością dopłacenia do składki. Dane zebrane przez porównywarkę ubezpieczeń rankomat.pl pokazują, że w styczniu tego roku mieszkańcy Wrocławia płacili za OC o 44 proc. drożej niż mieszkańcy innych dużych miast Polski. Drogo było także w Warszawie, Gdańsku i Poznaniu.

Niewykluczone, że na ceny polis na Dolnym Śląsku czy w Poznaniu wpływa to, że mieszkańcy zachodnich województw częściej wyjeżdżają do Niemiec i są tam sprawcami wypadków czy kolizji. A za naszą zachodnią granicą odszkodowania są wyższe niż w Polsce. Do tego w Niemczech planowane są zmiany przepisów, przewidujące wypłatę zadośćuczynienia z powodu śmierci osoby bliskiej. Niemieckie Ministerstwo Sprawiedliwości i Ochrony Konsumentów szacuje, że dodatkowe roczne koszty dla branży ubezpieczeniowej wyniosą 240 mln euro. Jeśli nowe prawo zostanie uchwalone, może mieć wpływ na odszkodowania wypłacane przez krajowych ubezpieczycieli rodzinom ofiar polskich kierowców za zachodnią granicą.

Na wysokość cen obowiązkowego ubezpieczenia OC wpływa nie tylko miejsce zameldowania kierowcy i użytkowania samochodu, ale też kilka innych parametrów. Najważniejsze to: pojemność silnika, rocznik samochodu, wiek i doświadczenie kierowcy, liczba spowodowanych szkód.

– Na wysokość składki w pewnym stopniu wpływa również stan cywilny właściciela pojazdu. Według towarzystw ubezpieczeniowych, osoby w związku małżeńskim jeżdżą ostrożniej i bardziej odpowiedzialnie, dlatego otrzymują tańsze oferty – mówi Urszula Pazio-Hrapkowicz.

Każde towarzystwo przy szacowaniu składki bierze pod uwagę nieco inne czynniki. Dlatego aby nie przepłacić, przed zakupem polisy należy porównać dostępne na rynku opcje. Jak podaje Maciej Kuczwalski, ekspert CUK Ubezpieczenia, różnice między najtańszym a najdroższym ubezpieczeniem są często duże. Osoba z trzema stłuczkami na koncie wybierając najdroższą polisę OC zapłaci dziesięć razy więcej, niż gdyby trafiła na najtańsze dostępne na rynku OC.

W przypadku OC wszystkie towarzystwa są ustawowo zobowiązane do oferowania takiego samego zakresu ochrony. Zatem przy wyborze ubezpieczenia kluczowe znaczenie ma cena.

Na zachodzie Polski jest najdrożej

W których spośród największych miast Polski płacimy najwięcej za OC?*

Z dziesięciu największych miast (według GUS) wybraliśmy cztery, w których OC było najdroższe.

Są to:

- Wrocław 1089 zł, 44 proc. drożej od pozostałych miast Polski

- Warszawa 969 zł, 29 proc. drożej

- Gdańsk 968 zł, 27 proc. drożej

- Poznań 927 zł, 22 proc. drożej

W których spośród mniejszych miast polisa OC jest najtańsza i o ile?*

Pod uwagę wzięliśmy województwa: dolnośląskie, mazowieckie, pomorskie i wielkopolskie, czyli te, w których największych miastach (Wrocław, Warszawa, Gdańsk, Poznań) OC jest najdroższe.

- Wyśmierzyce (mazowieckie) 650 zł, 49 proc. taniej niż w Warszawie

- Wleń (dolnośląskie) 769 zł, 42 proc. taniej niż we Wrocławiu

- Krynica Morska (pomorskie) 815 zł, 19 proc. taniej niż w Gdańsku

- Dobra (wielkopolskie) 772 zł, 20 proc. taniej niż w Poznaniu

Źródło: rankomat.pl

*Porównanie mediany najwyższych i najniższych cen OC w kalkulacjach dokonanych przez klientów rankomat.pl w styczniu 2017 r.

Mieszkańcy Wrocławia, Warszawy czy Gdańska na ogół muszą wydać na obowiązkowe ubezpieczenie OC samochodu więcej niż kierowcy z innych miast. Różnice w cenach polis są duże.

– Wiąże się to bezpośrednio z liczbą wypadków i stłuczek w danym regionie. Im jest ich więcej, tym wyższe ryzyko. Musi to znaleźć odzwierciedlenie w składce za ubezpieczenie OC – wyjaśnia Jakub Nowiński, członek zarządu multiagencji Superpolisa Ubezpieczenia.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko