Pododdziały policji do zwalczania zamieszek wspierane pojazdami pomocy drogowej potrzebowały kilku godzin na usunięcie blokady i udrożnienie tej arterii. Korków należy spodziewać się w innych miejscach stolicy i w miastach, bo akcja protestacyjna trwa od[ponad tygodnia i nie słabnie.


Taksówkarze przystąpili do takich protestów przeciwko prywatnym firmom usługowym w zakresie transportu, które zaniżają ceny, pozwalając zamawiać kursy przez Internet, a nie fizycznie na ulicy.

We wrześniu rząd Hiszpanii dał operatorom świadczącym usługi transportowe na podstawie aplikacji mobilnej 4 lata na dostosowanie się do obowiązujących przepisów i wystawia im koncesje w proporcji jedna do 30 dotyczących tradycyjnych taksówek. Taksówkarze żądają teraz zaostrzenia przepisów. - Oni nie mogą świadczyć takich samych usług jak my, nie zabierają ludzi z ulicy, to nielegalne, ale nic się nie dzieje - cytuje Reuter taksówkarza Juana Mateosa.

Hiszpańskie regiony mogą swobodnie wprowadzać ograniczenia, w Katalonii taksówkarze zakończyli protesty po propozycji władz tego regionu, że przewozy w Uberze i innych firmach trzeba zamawiać z wyprzedzeniem i nie można tego robić na ulicy. Negocjacji jeszcze nie zakończono, niektóre firmy twierdzą, że jeśli takie przepisy wejdą w życie, to wyniosą się z Barcelony.