W wyniku zamachu, do którego doszło 2 listopada przed synagogą w Wiedniu, zginęło pięć osób (w tym zamachowiec). Siedem osób rannych było w stanie krytycznym. W Ataku miało brać udział co najmniej czterech terrorystów.
W Austrii prowadzone jest obecnie dochodzenie w sprawie 21 osób, które mogły być wspólnikami sprawcy ataku. Służby podkreślają, że wciąż pojawia się wiele wątpliwości dotyczących zamachu. Śledczy sprawdzają między innymi, w jaki sposób napastnik dotarł na miejsce zdarzenia.
- Początkowo nikt inny nie był podejrzewany o popełnienie tego przestępstwa. Nie możemy jeszcze definitywnie powiedzieć, do jakiego stopnia wspólnicy zapewnili napastnikowi wsparcie - powiedział Michael Lohnegger, funkcjonariusz policji prowadzący dochodzenie.
Rzeczniczka prokuratury wiedeńskiej Nina Bussek poinformowała, że ??liczba osób aresztowanych w związku z atakiem nie zmieniła się. Wciąż zatrzymanych jest dziesięć osób. Dodała jednak, że śledztwo obejmuje łącznie 21 osób w wieku od 16 do 28 lat. Jak podkreśliła, wciąż poszukiwani są ewentualni wspólnicy 20-latka.