Łagodna kara dla niemieckiej dżihadystki

Niemiecka nastolatka, która uciekła z domu, by dołączyć do tzw. Państwa Islamskiego (ISIS), została w Iraku skazana na sześć lat pozbawienia wolności.

Aktualizacja: 19.02.2018 19:32 Publikacja: 19.02.2018 19:21

Łagodna kara dla niemieckiej dżihadystki

Foto: Twitter

Pierwsi tę informację podali wczoraj dziennikarze niemieckich telewizji publicznych NDR i WDR oraz dziennika "Süddeutsche Zeitung".

Znana jest jako Linda W. Pochodzi z saksońskiego miasteczka Pulsnitz (niedaleko granicy z Polską). Zniknęła nagle w lecie 2016 r., gdy miała ledwie 15 lat.

Potem okazało się, że trafiła do Syrii na tereny kontrolowane przez ISIS. Poślubiła tam czeczeńskiego dżihadystę. I sama stała się bojowniczką terrorystycznej organizacji, najpierw w Syrii, a potem w Iraku.

Dołączyła do żeńskiej Brygady al-Chansa, która wypełniała zadania policji religijnej - co głównie polegało na wyłapywaniu kobiet nieprzestrzegających surowych zasad szariatu (np. za noszenie ubioru, który zdaniem policjantek niedostatecznie ukrywał kobiece kształty, wymierzano kilkadziesiąt batów). W uzbrojonej po zęby brygadzie służyły przede wszystkim cudzoziemki.

Podstawowe pytanie brzmi, czy Linda W. brała udział w mordowaniu "niewiernych"? Byłym bojownikom tzw. Państwa Islamskiego grozi teraz za to w Iraku kara śmierci. Gdy iraccy żołnierze znaleźli Lindę W. w lipcu 2017 r. w tunelu pod odbitym z rąk bojowników ISIS Mosulu, w mediach spekulowano, że i ona może usłyszeć najwyższy wyrok.

Zwłaszcza, że Wian Dachil, wywodząca się z prześladowanej przez dżihadystów mniejszości jazydów posłanka do irackiego parlamentu, która pierwsza pokazała światu zdjęcie schwytanej młodej Niemki, nazwała ja "snajperką ISIS". Potem pojawiały się informacje, że przyznała się nawet do strzelania z oddali do irackich żołnierzy

Teraz media niemieckie, opisujące proces Lindy W. w bagdadzkim Pałacu Sprawiedliwości, podkreślają, że kara śmierci nie groziła jej, bo jest nieletnia. Skończyło się na zaledwie sześciu latach więzienia - pięć za udział w organizacji terrorystycznej i jeden rok za nielegalne przekroczenie granicy. O zabijaniu nie ma w uzasadnieniu wyroku mowy.

W tunelu pod Mosulem Linda W. ukrywała się wraz z uzbrojonymi kobietami dżihadystów, często cudzoziemkami. – Chcę do domu – to jedno z pierwszych zdań, jakie powiedziała młoda Niemka, ranna w udo i kolano.

W grudniu odwiedziły ją w bagdadzkim areszcie matka i siostra - to również wspólna informacja "Süddeutsche Zeitung" oraz NDR i WDR. - Nie wiem, jak mógł mi przyjść do głowy tak głupi pomysł, przez który zrujnowałam sobie życie - zwierzyła się wtedy.

Linda W. uległa wpływom islamskich radykałów w wieku 13 lat. - Nawiązała pierwsze kontakty ze zwolennikami ISIS, za pomocą Facebooka – opowiadały niemieckim mediom jej koleżanki z klasy.

Pierwsi tę informację podali wczoraj dziennikarze niemieckich telewizji publicznych NDR i WDR oraz dziennika "Süddeutsche Zeitung".

Znana jest jako Linda W. Pochodzi z saksońskiego miasteczka Pulsnitz (niedaleko granicy z Polską). Zniknęła nagle w lecie 2016 r., gdy miała ledwie 15 lat.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782