Reklama

Kaczyński składa zawiadomienie do prokuratury ws. publikacji "Gazety Wyborczej"

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w publikacjach "Gazety Wyborczej" dotyczących nagrań z jego rozmów z Geraldem Birgfellnerem oraz sprawy budowy wieżowca przez spółkę Srebrna.

Aktualizacja: 19.02.2019 21:18 Publikacja: 19.02.2019 20:51

Kaczyński składa zawiadomienie do prokuratury ws. publikacji "Gazety Wyborczej"

Foto: Fotorzepa/ Radek Pasterski

qm

"Działając jako pokrzywdzony, zawiadamiam o podejrzeniu popełnienia przestępstw zniesławienia. Wnoszę o objęcie ścigania z oskarżenia publicznego ze względu na występujący w sprawie interes publiczny" - napisał we wniosku do prokuratury Jarosław Kaczyński. Domaga się, by autorów tekstów ścigano z art. 212 Kodeksu Karnego, dotyczącego zniesławienia.

Gerald Birgfellner oskarża Jarosława Kaczyńskiego o oszustwo, w związku z niedoszłą inwestycją na należącej do Srebrnej działce, na której miały stanąć dwa 190-metrowe wieżowce.

"Jarosław Kaczyński powiedział mi, że musi mieć jeszcze podpis księdza, który jest członkiem rady tej fundacji, ale powiedział, że zanim ten ksiądz podpisze, to trzeba mu zapłacić. Chodzi o pana Rafała Sawicza. Zapytałem Jarosława Kaczyńskiego, ile musimy mu zapłacić, a on odpowiedział, że prawdopodobnie 100 tys. zł. Powiedziałem, że nie mam takich pieniędzy i muszę je wyłożyć z własnej kieszeni, i mogę zebrać 50 tys., a resztę zapłacimy mu, jak dostaniemy kredyt [z Banku Pekao SA na przygotowanie inwestycji], a ja otrzymam swoje honorarium. Ktoś z Nowogrodzkiej do mnie zadzwonił, nie wiem kto, że powinienem podjąć te 50 tys. z banku z mojego prywatnego konta i zawieźć je na Nowogrodzką" - miał zeznać zeznać przed prokuraturą Birgfellner, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

Według wniosku Kaczyńskiego, jego zniesławienie miało polegać na "opublikowaniu przez dziennikarzy szeregu materiałów prasowych w dniach 29-30.1.2019 r., w których to rozpowszechniono twierdzenia, tj. wypowiedzi innych osób, że Jarosław Kaczyński popełnił, względnie mógł popełnić przestępstwa: płatnej protekcji, przekroczenia uprawnień posła w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, oszustwa". Prezes PiS zauważa także, iż "bez jego wiedzy i zgody" doszło do rozpowszechnienia stenogramów z jego rozmów, a według prawa prasowego "publikowanie lub rozpowszechnianie informacji utrwalonych za pomocą zapisów fonicznych i wizualnych wymaga zgody osób udzielających informacji".

"Onformujemy posła Kaczyńskiego, że jego pogróżki nie robią na nas wrażenia. Nie wycofujemy się z żadnych twierdzeń w publikacjach o "Taśmach Kaczyńskiego". Nasze artykuły są rzetelne, oparte na faktach i dokumentach" - skomentował na Twitterze Jarosław Kurski, wicenaczelny dziennika. Dodał, że "Gazeta Wyborcza" szykuje kolejne publikacje w tej sprawie.

Reklama
Reklama

Drugie zawiadomienie prezesa PiS, skierowane do prokuratury, dotyczy publikacji głównie w mediach społecznościowych Platformy Obywatelskiej. Zniesławienie miało tu polegać na "opublikowaniu przez nieustalone osoby w materiałach propagandowych Platformy Obywatelskiej (ulotkach internetowych) twierdzeń, że Jarosław Kaczyński mógł popełnić przestępstwo płatnej protekcji, oraz ukrywa majątek".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Dokumenty Aleksandra Kwaśniewskiego trafiły do archiwum. Gdzie będzie można je zobaczyć?
Polityka
Donald Tusk: Tak długo, jak KO będzie u władzy, Polska będzie bezpieczna
Polityka
Sejm nie odrzucił weta Nawrockiego. Tusk: To bardzo dziwnie wygląda
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Zdrowie już wybuchło rządowi w rękach, co z 2027? Nawrocki kontra psy na łańcuchach
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama