Taniec, czyli przekraczanie przyjemności

Festiwal Ciało/Umysł startuje 4 października w Warszawie i jak zwykle zaprasza intrygujących artystów ze świata, którzy lubią eksperymentować ze sztuką tańca.

Publikacja: 04.10.2019 08:00

Taniec, czyli przekraczanie przyjemności

Foto: Materiały Prasowe

To już osiemnasta edycja festiwalu. – Można więc powiedzieć, że osiągnął pełnoletniość – mówi Edyta Kozak, jego pomysłodawczyni i dyrektorka. – A myśmy postanowili przede wszystkim zorganizować tzw. osiemnastkę i zaprosić naszych przyjaciół, artystów, których publiczność zna z poprzednich lat.

Festiwal zawsze ma tytuł przewodni. W tym roku określają go dwa słowa: przekraczanie i przyjemność. – Można je czytać razem i wtedy mogą oznaczać na przykład zatapianie się w przyjemności – tłumaczy Edyta Kozak. – Ona jednak, kojarzona w Polsce z cielesnością należy do sfer zakazanych. Z kolei samo przekraczanie może być dowodem przezwyciężania własnych słabości i lęków, poszukiwania nowych dróg i czegoś, czego jeszcze dobrze nie znamy.

Ciekawie potraktowali ten temat artyści zaproszeni do udziału w festiwalu. Iza Szostak w premierowym „Le journal secret” otworzy przed widzami rodzaj sekretnego pamiętnika, by ruchem i tańcem cofnąć się do własnych przeżyć z przeszłości. W tym celu wykorzystała swoje prywatne nagrania wideo z okresu studiów w Rotterdam Dance Academy.

Ruletka szczęścia

Portugalscy artyści Ana Borralho i Joao Galante pracowali natomiast z grupą młodych warszawiaków, czego efektem będzie „Ruletka szczęścia”. To rodzaj spektaklu, gry czy terapii, w której niczym w rosyjskiej ruletce ten, na kogo padnie kula, będzie musieli podzielić się swymi traumatycznymi doświadczeniami.

W spektaklach realizowanych z tzw. „lokalsami” widzę ogromny potencjał – uważa Edyta Kozak. – To, co do tej pory było zarezerwowane dla profesjonalistów, zostaje oddane w ręce amatorów. Przez dziesięć edycji Festiwalu Ciało/Umysł zapraszałam zagranicznych artystów, którzy rozwijali talenty lokalnych uczestników. Tak powstało 12 oryginalnych prac, które współtworzyło około miejscowych 320 performerów.

Trzej samotni mężczyźni

Będą też trzy solowe występy. Polak Rafał Dziemidok zaprezentuje tzw. wykład performatywny „Jak tańczyć aż po (życia) kres” , w którym będzie szukał odpowiedzi na pytanie, czym jest taniec dla uprawiających go zawodowców? Jaką cenę trzeba zapłacić za szczęście tańczenia?

Amerykanin Trajal Harrell (USA) w pokazie „Dancer of the Year” objaśni, co to znaczy być tancerzem roku, bo zsam dobył kiedyś takie wyróżnienie. A Włoch Alessandro Sciarrponi w „CHROMA_don't be frightened of turning the page” stanie się perfekcyjną maszyną do wirowania, pokazując, czym może być upojenie się ruchem.

Szczególnie interesująco zapowiadają się zaplanowane na dwa ostatnie dni festiwalu – 11 i 12 października– spektakle duńskiej choreografki Mette Ingvartsen „To Come (Extended”), w których sprawdza ona, jak odnaleźć ekstatyczną przyjemność cielesną w czasach wykalkulowanej pornografii.

Najpierw tancerze w niebieskich kombinezonach z lateksu będą budować w ciszy ruchome rzeźby z seksualnych wielokątów. Potem, nadzy będą wykonywać żywiołowo radosny, swingujący taniec lindy hop. Spektakl przeznaczony jest dla widzów od lat 18.

Wszystkim pokazom i spektaklom towarzyszą dyskusje i spotkania z twórcami. Poszczególne prezentacje odbywają się w Teatrze Studio lub w Nowym Teatrze.

Szczegółowe informacje: cialoumysl.pl

To już osiemnasta edycja festiwalu. – Można więc powiedzieć, że osiągnął pełnoletniość – mówi Edyta Kozak, jego pomysłodawczyni i dyrektorka. – A myśmy postanowili przede wszystkim zorganizować tzw. osiemnastkę i zaprosić naszych przyjaciół, artystów, których publiczność zna z poprzednich lat.

Festiwal zawsze ma tytuł przewodni. W tym roku określają go dwa słowa: przekraczanie i przyjemność. – Można je czytać razem i wtedy mogą oznaczać na przykład zatapianie się w przyjemności – tłumaczy Edyta Kozak. – Ona jednak, kojarzona w Polsce z cielesnością należy do sfer zakazanych. Z kolei samo przekraczanie może być dowodem przezwyciężania własnych słabości i lęków, poszukiwania nowych dróg i czegoś, czego jeszcze dobrze nie znamy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Taniec
Josephine Baker: "zdegenerowana" artystka w spódniczce z bananów
Taniec
Rhythm of the Dance – ogromne zainteresowanie i dodatkowe spektakle w Polsce
Taniec
Agata Siniarska zatańczy na festiwalu w Berlinie
Taniec
Taneczne święto Indii
Taniec
Primabalerina z Teatru Bolszoj opuściła kraj. "Wstydzę się Rosji"