Zamek Królewski coraz bogatszy

Warszawski Zamek Królewski prezentuje to, co właśnie nabył: portret autorstwa Bacciarellego i figury z królewskiej manufaktury porcelany w Sévres pod Paryżem

Aktualizacja: 22.12.2018 17:41 Publikacja: 22.12.2018 17:32

Foto: materiały prasowe

„Portret Jerzego Mniszcha z córką Elżbietką i Kiopkiem”  Marcello Bacciarellego jest tym cenniejszy , że dotąd uważany był za zaginiony. O tym, jak wyglądał, badacze wiedzieli jedynie dzięki kopii przechowywanej w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie. Nieoczekiwanie niedawno został wystawiony na sprzedaż w jednej z paryskich galerii przez prywatnych właścicieli.

To wyjątkowo piękne malarskie dzieło wysokiej klasy, reprezentujące dojrzały styl malarza. Namalowane zostało w 1795 roku. List Stanisława Augusta z tego samego roku potwierdza, że zostało zamówione przez samego monarchę i jak przypuszczają badacze, ofiarowane przez niego portretowanemu. 

– Michał Jerzy Wandalina Mniszech (1742-1806) sprawował najważniejsze urzędy w I Rzeczypospolitej. Miał niekwestionowane zasługi dla kultury i edukacji jako członek Komisji Edukacji Narodowej i Towarzystwa Ksiąg  Elementarnych. – opowiada Angela Sołtys z Ośrodka Sztuki Zamku Królewskiego.

Ożenił się z siostrzenicą Stanisława Augusta - Urszulą Zamoyską i występował jako poplecznik króla. Z drugiej strony wypomina mu się, że popierał politykę prorosyjską i wypowiedział się za przystąpieniem króla do Targowicy w 1792 roku, a potem wziął udział w rozbiorowym sejmie grodzieńskim.

Portret przedstawia go jednak w sytuacji całkowicie prywatnej i przekonująco oddaje miłość ojca i dziecka, około 5-letniej  Elżbiety. A piesek o imieniu Kiopik między nimi to ulubieniec  króla Stanisława Augusta. Obraz należał do Pauliny, siostry Elżbiety Mniszech, a potem przez koneksje rodzinne znalazł się zagranicą, gdy trafił do kolekcji Malatestów w Rzymie, a tam zmienił dalej właścicieli

Z koleibiskwity, czyli porcelanowe figury z Sevres przedstawiające postacie mitologiczne i personifikację Medytacji, kupione zostały w antykwariacie w Paryżu  – Są takie same jak należące kiedyś do kolekcji Stanisława Augusta  -  podkreśla dyrektor Zamku, Wojciech Fałkowski. I dodaje, że biskwity z Sévres z połowy XVIII są bardzo rzadkie w Polsce, więc Zamek zamierza ich kolekcję w przyszłości znacząco powiększyć o prace najwyższej klasy.

 „Merkury zawiązujący sandał” przedstawia boga handlu, obrońcę podróżujących i posłańca, który przysiadł na skale. Rzeźba powstała między rokiem 1770 a 1780 według marmurowego oryginału Jeana-Baptiste’a Pigalle’a z 1743 roku, znajdującego się obecnie w Luwrze. Król Stanisław August zamówił w pracowni mistrza aż dwa powtórzenia tej rzeźby w zmniejszonej skali. 

„Pigmaliona i Galateę” wykonano również z nieszkliwionej porcelany między rokiem 1766 i 1772. Identyczna rzeźba znajdowała się w kolekcji króla Stanisława Augusta. Modelem tej grupy figur była marmurowa rzeźba Etienne’a Maurice’a Falconeta, który w latach 1757-1766 zarządzał pracownią rzeźby w manufakturze w Sevres, a potem wyjechał do Petersburga i stworzył tam pomnik Piotra Wielkiego, zwany „Miedzianym jeźdźcem”.

Rzeźba ta jest niezwykle rzadkim zabytkiem związanym z wyposażeniem Zamku Królewskiego oraz zamiłowaniem Stanisława Augusta do dzieł Falconeta. Król, będący pod wrażeniem biskwitowej figury, w 1790 r. zamówił jeszcze u rzeźbiarza Pietra Staggiego, pracującego we włoskiej Carrarze, dużą marmurową wersję tej samej grupy figuralnej. Niestety, gotowe dzieło trafiło do Warszawy już po abdykacji monarchy, po czym przewiezione zostało do Pałacu Marmurowego w Sankt Petersburgu i obecnie znajduje się w Ermitażu.

„Medytacja” według modelu Louis-Simon Boizota pochodzi z lat 1775–1785. Przedstawia piękną młodą kobietę trzymającą w ręce książkę, a opierającą się o ściętą kolumnę. W zamierzeniu rzeźbiarza miała uzupełniać drugą figurę, nazwaną „Melancholia”.

Nowe zakupy eksponowane są w Apartamencie Królewskim na pierwszym piętrze Zamku.

„Portret Jerzego Mniszcha z córką Elżbietką i Kiopkiem”  Marcello Bacciarellego jest tym cenniejszy , że dotąd uważany był za zaginiony. O tym, jak wyglądał, badacze wiedzieli jedynie dzięki kopii przechowywanej w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie. Nieoczekiwanie niedawno został wystawiony na sprzedaż w jednej z paryskich galerii przez prywatnych właścicieli.

To wyjątkowo piękne malarskie dzieło wysokiej klasy, reprezentujące dojrzały styl malarza. Namalowane zostało w 1795 roku. List Stanisława Augusta z tego samego roku potwierdza, że zostało zamówione przez samego monarchę i jak przypuszczają badacze, ofiarowane przez niego portretowanemu. 

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce