Dama, która była dobrą partią

Portret Anetki Tyszkiewiczówny znakomitego oświeceniowego malarza Josefa Grassiego, przez kilkadziesiąt lat uchodził za zaginiony. Na pierwszej publicznej prezentacji można go zobaczyć na Zamku Królewskim w Warszawie.

Publikacja: 02.12.2016 06:00

Dama, która była dobrą partią

Foto: materiały prasowe

– Obraz, namalowany w  Wiedniu w 1796 r. zapewne na zamówienie portretowanej, znajdował się w zbiorach jej rodziny. - opowiada kurator wystawy Hanna Małachowicz. - Nikt go dotychczas nie widział na żadnym publicznym pokazie. Przechowywano go głównie na Zamku w Zatorze niedaleko Krakowa, w majątku Potockich i Tyszkiewiczów. Na początku XX w. został przeniesiony do pałacu w Jabłonnie koło Warszawy. Podczas II wojny znajdował się przez pewien czas w pałacu Tyszkiewiczów na ulicy Matejki w Warszawie. Podczas Powstania Warszawskiego pałac ten został prawie doszczętnie zniszczony i dlatego później długo uważano, że obraz też uległ zniszczeniu. Właścicielom udało się jednak szczęśliwie wywieźć go do Londynu. Później drogą dziedziczeń rodzinnych trafił do USA. W 1963 został sprzedany Włodzimierzowi Rogerowi Tyszkiewiczowi, mieszkającemu w Nowym Jorku. Po jego śmierci odziedziczyła go w 2012 obecna właścicielka Danuta Ewa Tyszkiewiczowa, mieszkająca w Warszawie. Tak historia zatoczyła koło i obraz, nie wychodząc z rąk rodziny, powrócił do kraju. Teraz właścicielka zdecydowała się przekazać go w depozyt Zamkowi Królewskiemu.

Choć obraz przez lata nie był dostępny dla szerokiej publiczności, pośrednio mieliśmy o nim wyobrażenie dzięki miniaturze Wincentego de Lesseura, wykonanego na podstawie oryginału, przechowywanej w Muzeum Polskim w Rapperswilu.

Portret namalowany przez Grassiego przedstawia Anetkę jako rysowniczkę ze szkicownikiem i grafionem w dłoniach, zamierzającą uwiecznić otaczający ją pejzaż.

Anna Tyszkiewiczówna (1779 – 1867), zwaną Anetką, była najpierw żonę Aleksandra Stanisława Potockiego, dziedzica Wilanowa, a po rozwodzie z nim poślubiła Stanisława Dunin-Wąsowicza, uczestnika wojen napoleońskich i powstania listopadowego.

Ujmowała urokiem i inteligencją. W warszawskich XVIII-wiecznych salonach słynęła z ciętego języka i błyskotliwej konwersacji. Prowadziła też własny salon przy Krakowskim Przedmieściu, w którym bywali m.in. Józef Chłopicki, Dezydery Chłapowski, Edward Raczyński. Uważano ją także za znawczynię i uzdolnioną projektantkę założeń parkowych w stylu angielskim i architektury ogrodowej. Przy jej udziale powstały krajobrazowe parki w Natolinie, Mokotowie i małopolskim Zatorze.

W historii polskiego pamiętnikarstwa jest znana jako autorka „Mémoires de la Ctesse Potocka” (1794 – 1820), wydanych drukiem po raz pierwszy w Paryżu w 1897 roku. Najpełniejsze wydanie tych pamiętników w wersji polskiej ukazało się pod tytułem „Wspomnienia naocznego świadka” w 1965 roku. Przywołują nasycony anegdotami towarzyskimi (choć nie zawsze zgodny z prawdą historyczną) obraz czasów porozbiorowych, okresu Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego.

W pamiętnikach pisała o sobie: „Byłam jedynaczką, dziedziczką dwu wielkich fortun, nosiłam piękne nazwisko, miałam miłą buzię, otrzymałam staranne wychowanie. Słowem przedstawiałam sobą to, co zwykło się określać jako dobrą partię”.

Jej portret oglądamy po starannej konserwacji. – Podczas prac konserwatorskich natrafiliśmy na sygnaturę Grassiego i datę powstania obrazu – 1796 r., co potwierdziło, że był on późniejszy o dwa lata niż dotychczas uważano – mówi kuratorka Hanna Małachowicz.

Prezentacje w zamkowej „Galerii jednego obrazu” pozwalają poznać lepiej wybitne dzieła z kolekcji polskich lub zagranicznych. Wcześniej oglądaliśmy w niej „Ekstazę świętego Franciszka” El Greca  ze zbiorów Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach oraz obraz Georges’a de La Toura „U lichwiarza” ze zbiorów Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki.

Wystawa Izbie Wieży Grodzkiej na Zamku Królewskim czynna do 28 lutego

– Obraz, namalowany w  Wiedniu w 1796 r. zapewne na zamówienie portretowanej, znajdował się w zbiorach jej rodziny. - opowiada kurator wystawy Hanna Małachowicz. - Nikt go dotychczas nie widział na żadnym publicznym pokazie. Przechowywano go głównie na Zamku w Zatorze niedaleko Krakowa, w majątku Potockich i Tyszkiewiczów. Na początku XX w. został przeniesiony do pałacu w Jabłonnie koło Warszawy. Podczas II wojny znajdował się przez pewien czas w pałacu Tyszkiewiczów na ulicy Matejki w Warszawie. Podczas Powstania Warszawskiego pałac ten został prawie doszczętnie zniszczony i dlatego później długo uważano, że obraz też uległ zniszczeniu. Właścicielom udało się jednak szczęśliwie wywieźć go do Londynu. Później drogą dziedziczeń rodzinnych trafił do USA. W 1963 został sprzedany Włodzimierzowi Rogerowi Tyszkiewiczowi, mieszkającemu w Nowym Jorku. Po jego śmierci odziedziczyła go w 2012 obecna właścicielka Danuta Ewa Tyszkiewiczowa, mieszkająca w Warszawie. Tak historia zatoczyła koło i obraz, nie wychodząc z rąk rodziny, powrócił do kraju. Teraz właścicielka zdecydowała się przekazać go w depozyt Zamkowi Królewskiemu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce