Już od długiego czasu wiadomo, że z chińskim rządem można wygrać w jeden sposób – zgadzając się na jego warunki. Dotyczy to każdej dziedziny. W informatyce, handlu, polityce każdy, kto przychyli się do „sugestii" Pekinu, może spodziewać się rozwinięcia interesów w Państwie Środka. Ci, którzy będą bronili własnych reguł, są niemile widziani.
Prowadzi to często do hipokryzji, bo nawet po zakazie korzystania z Facebooka w Chinach, jeden z głównych dzienników chwali się rekordową liczbą polubieni w tym serwisie. People's Daily (słynne „Renmin Ribao") ma już 7 mln lajków, więcej od Washington Post (3,4 mln) i niewiele mniej od samego New York Timesa (9,7 mln). Nawet zakazany serwis przyciąga uwagę władz, co więcej nagły przyrost popularności gazety powoduje wątpliwości co do prawdziwości kont użytkowników przyciągniętych znanym tytułem. Jeszcze przed rokiem chiński dziennik notował jedynie milion polubień.