Kalendarz na dni po referendum

W unijnych instytucjach trwają gorączkowe przygotowania do brytyjskiego głosowania.

Publikacja: 22.06.2016 19:09

Kalendarz na dni po referendum

Foto: AFP

W razie Brexitu najbliższe dni upłyną pod znakiem spotkań na najwyższym szczeblu. Już zaplanowano kilka z nich, inne znajdą się w kalendarzu, gdy wynik referendum okaże się negatywny.

Rezultaty będą ogłoszone w piątek rano. Jako pierwsi podyskutują o nich szefowie grup politycznych w Parlamencie Europejskim. Zbierają się o godzinie 8. Mogą zdecydować o nadzwyczajnej sesji PE w poniedziałek, która miałaby przyjąć rezolucję pokazującą, że mimo Brexitu UE funkcjonuje dalej i nie ma katastrofy.

Przy czym socjaliści i liberałowie chcieliby wykorzystać okazję i zaapelować o ściślejszą integrację UE, ale największa grupa w PE – chadecy – zdecydowanie się temu sprzeciwia. Europejska Partia Ludowa jest zdania, że w tym momencie należy oszczędzić Europejczykom dyskusji o zmianach instytucjonalnych i nie nawoływać do pisania nowego traktatu.

Po liderach frakcji w PE w kolejce na nadzwyczajne spotkanie czekają szefowie głównych instytucji. W piątek o 10.30 rano Martin Schulz, szef PE, dołączy do Jeana-Claude'a Junckera, przewodniczącego Komisji Europejskiej, Donalda Tuska, przewodniczącego Rady Europejskiej, oraz Marka Rutte, premiera Holandii, która do końca lipca sprawuje rotacyjne przewodnictwo w UE.

Z naszej informacji wynika, że przed referendum Tusk był w kontakcie z przywódcami 27 państw UE i przygotowuje ich wspólne oświadczenie, które ma być wydane możliwie szybko po ogłoszeniu oficjalnych wyników referendum.

W weekend najprawdopodobniej nie dojdzie do nadzwyczajnego spotkania szefów państw i rządów, bo szczyt jest już zaplanowany na 28–29 czerwca. To tam będzie miejsce na pierwszą pogłębioną ocenę referendum i wskazanie politycznego kierunku na przyszłość.

Unijni dyplomaci nie wykluczają, że gdyby doszło do Brexitu, to przed wakacjami odbyłby się jeszcze jeden nadzwyczajny szczyt UE.

W piątek w Luksemburgu zaplanowano też posiedzenie Rady ds. Ogólnych, która przygotowuje agendę przyszłotygodniowego szczytu przywódców. Zazwyczaj przyjeżdżają na nie ministrowie ds. europejskich.

Polskę będzie jednak tym razem reprezentował ambasador przy UE Jarosław Starzyk, bo minister Konrad Szymański będzie na bieżąco doradzał premier Szydło w Warszawie.

Rada rozpocznie się w południe, w razie Brexitu potrwa do późnego wieczoru. W weekend może też dojść do nadzwyczajnego posiedzenia Komisji Europejskiej.

Wszystkie te spotkania mają służyć pokazaniu mobilizacji Europy i – w razie Brexitu – przekonaniu Europejczyków, że trzeba się zjednoczyć i iść razem dalej.

Na konkretne inicjatywy przyjdzie czas później, ale ta krótkoterminowa reakcja jest niezwykle ważna.

Po pierwsze, już w niedzielę idą do urn Hiszpanie i Europie zależy na tym, żeby zwyciężyły tam stabilne siły proeuropejskie.

Po drugie, trzeba zapobiec panice na rynkach finansowych. Gdyby deklaracje polityczne nie wystarczyły, gotowe są już banki centralne.

Pieniądze na rynek będzie wpuszczał Europejski Bank Centralny, Bank Anglii, a także banki centralne innych krajów spoza strefy euro.

W razie Brexitu najbliższe dni upłyną pod znakiem spotkań na najwyższym szczeblu. Już zaplanowano kilka z nich, inne znajdą się w kalendarzu, gdy wynik referendum okaże się negatywny.

Rezultaty będą ogłoszone w piątek rano. Jako pierwsi podyskutują o nich szefowie grup politycznych w Parlamencie Europejskim. Zbierają się o godzinie 8. Mogą zdecydować o nadzwyczajnej sesji PE w poniedziałek, która miałaby przyjąć rezolucję pokazującą, że mimo Brexitu UE funkcjonuje dalej i nie ma katastrofy.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 807
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 806
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 805
Świat
Sędzia Szmydt przyjął prezent od propagandysty. Symbol ten wykorzystuje rosyjska armia
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Świat
Miss USA rezygnuje z tytułu. Powód? Problemy ze zdrowiem psychicznym