Rosja: Wódz kiboli ma zakaz stadionowy

Znany z awantur w Polsce i Francji Aleksandr Szprygin nie może wejść na żaden mecz

Aktualizacja: 15.06.2018 21:15 Publikacja: 15.06.2018 19:21

Petersburg, styczeń 2012 roku: z lewej Aleksander Szprygin, z prawej - ówczesny premier Rosji Władim

Petersburg, styczeń 2012 roku: z lewej Aleksander Szprygin, z prawej - ówczesny premier Rosji Władimir Putin

Foto: www.facebook.com

„Dostałem smsa: wasza prośba o Fan ID (kartę kibica) została odrzucona na podstawie decyzji centralnego organu władzy wykonawczej w sferze bezpieczeństwa" - napisał wódz kiboli zwany przez nich „Komancz" (ze względu na smagłą cerę).

„Centralnym organem władzy w sferze bezpieczeństwa" jest rosyjski kontrwywiad FSB, z którym Szprygin był zresztą dość długo związany.

W Polsce poznaliśmy go podczas Euro-2012 gdy dowodził rosyjskimi kibolami. Jednak w czasie polsko-rosyjskich starć na Moście Poniatowskiego w Warszawie 12 czerwca 2012 (gdzie zostało rannych co najmniej 10 osób) wyjechał już za granice naszego kraju. „Poradzono mi" - mówił wtedy.

Wrócił na mistrzostwa w 2016 roku, tym razem świata i we Francji. Kibole skupieni wokół szefowanego przez niego Wszechrosyjskiego Związku Kibiców 9 czerwca 2016 roku starli się w Marsylii z Brytyjczykami. Według ocen francuskiej policji biło się tam co najmniej 600 osób, a 35 zostało rannych. - Jak to możliwe, by 200 Rosjan pogoniło kota kilku tysiącom Brytyjczyków – ironizował przebywający wtedy na petersburskim forum ekonomicznym prezydent Władimir Putin, który osobiście zna „Komancza".

Ale francuskiej policji było nie do śmiechu. Dokonała nalotu na hotel w którym mieszkało szefostwo Związku Kibiców i aresztowała 40 osób, w tym Szprygina. W końcu wydalono go z Francji wraz z 19 innymi Rosjanami. Francuski ambasador w Moskwie został wezwany do MSZ i zażądano od niego wyjaśnień. Wielu rosyjskich polityków publicznie brało Szprygina w obronę.

- Rosja doszczętnie się skompromitowała jako organizator przyszłego Mundialu – mówił z kolei niemiecki polityk, ówczesny szef parlamentarnej frakcji SPD Thomas Oppermann, przedstawiając powszechną w Europie opinię. - Rosja musi dać dowody, że mistrzostwa w 2018 roku przebiegną spokojnie – dodał.

Prawdopodobnie więc nie wpuszczenie Szprygina na stadiony Mundialu jest właśnie dowodem, na który czekano.

„Komancz" jednak jest strasznie rozżalony bowiem był pierwszym, który zaproponował przeprowadzenie mistrzostw świata w Rosji. Stało się to we wrześniu 2008 roku, na zjeździe Związku Kibiców odbywającym się w ... Centralnym Muzeum Wojsk Ochrony Pogranicza FSB. Pod naciskiem kibiców Rosyjski Związek Piłki Nożnej stanął do rywalizacji o mistrzostwa. Ale ostateczną decyzję w tej sprawie podejmował osobiście Putin.

„Nie dla każdego dziś świeci słońce" - podsumował swój „zakaz stadionowy" 40-letni Szprygin.

„Dostałem smsa: wasza prośba o Fan ID (kartę kibica) została odrzucona na podstawie decyzji centralnego organu władzy wykonawczej w sferze bezpieczeństwa" - napisał wódz kiboli zwany przez nich „Komancz" (ze względu na smagłą cerę).

„Centralnym organem władzy w sferze bezpieczeństwa" jest rosyjski kontrwywiad FSB, z którym Szprygin był zresztą dość długo związany.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 755
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 754
Świat
Pakistan oskarżony o zabicie dzieci i kobiet w Afganistanie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 753
historia
Gdzie jest złoto, które Rosja skradła Rumunii? Moskwa przetrzymuje je już ponad sto lat