Giovanni Maria Versace urodził się 2 grudnia 1946 r. w Reggio di Calabria jako drugi syn Nina i Franceski z domu Olandese, nazywanej przez rodzinę Franką. Jego starsza siostra Fortunata zmarła przedwcześnie. Gianni dorastał ze starszym bratem Santo i młodszą o dziewięć lat siostrą Donatellą, która była pupilką całej rodziny.
Matka przyszłego projektanta była najlepszą krawcową w mieście. I to ona wzbudziła w synu fascynację ubraniami. Mimo wyraźnych zainteresowań artystycznych Gianni miał słabe wyniki w szkole. Po nudnych zajęciach pędził do pracowni matki. Zbierał ścinki materiałów i szył z nich kolorowe lalki oraz ubranka dla nich. Nino, ojciec Gianniego, wyraźnie faworyzował starszego syna Santo, który w przeciwieństwie do młodszego brata przejawiał duże zainteresowanie przedmiotami ścisłymi. Wydawało się, że chłopcy mają zupełnie odmienne charaktery. Mieli jednak jedno wspólne upodobanie – operę. Częste wyjścia z ojcem do Teatro Cilea w Reggio były dla młodego Versacego okazją do podziwiania pięknych kostiumów. Szczególne wrażenie wywarło na nim widowisko operowe „Bal maskowy" do muzyki Giuseppe Verdiego. Marzył wtedy o karierze muzyka. Jego idolem był amerykański kompozytor George Gershwin. Kalabryjski chłopak nie przypuszczał wówczas, że w przyszłości będzie projektował stroje dla mediolańskiej La Scali. Kostiumy Gianniego zalśniły jednak pełnym blaskiem dopiero w widowiskach baletowych „Barokowe belcanto" i „Niespodziewana śmierć" w 1984 r., do których choreografię tworzył Maurice Bejart. Wielki francuski tancerz i choreograf uwielbiał projekty Versacego i to on pierwszy porównał go do wielkich mistrzów renesansu.
Pierwszy salon Versacego
Matka Gianniego wcześnie dostrzegła jego zdolności artystyczne. Postanowiła wesprzeć talent syna, zakładając obok swojej pracowni krawieckiej osobny butik dla Gianniego, który nosił nazwę Elle di Francesca Versace. Tam właśnie Gianni rozwinął swój talent handlowca, dekoratora i projektanta. Zamożne klientki były traktowane jak damy z wyższych sfer. Kiedy podekscytowane szukały dla siebie odpowiedniej kreacji, zawsze mogły liczyć na życzliwą i profesjonalną pomoc Gianniego. Wnętrze zaprojektowanego przez niego butiku wypełniało klimatyzowane powietrze, muskające stalowoniebieskie kotary kontrastujące z kremowobiałymi tapetami. Na polecenie Gianniego ekspedientki podawały klientkom napoje, a z gramofonów płynęły najnowsze przeboje Franka Sinatry i modnej wówczas włoskiej piosenkarki Miny.
Kobiece kreacje zawsze budziły żywe zainteresowanie Versacego. Nieustannie starał się odgadnąć styl i pragnienia kobiet, aby poprzez strój i dodatki czynić je pięknymi i interesującymi. Jego nowatorskie spojrzenie na kobiece ubrania uczyniło z niego rewolucjonistę w świecie mody. Burzył narzucony przez Paryż styl haute couture, w którym dominowali tacy projektanci, jak Madeleine Vionnet, Jean Patou, Coco Chanel, Christian Dior, Hubert de Givenchy i Cristobal Balenciaga.
Moda lat 40. i 50. była sztywna i indywidualnie dopasowywana do klientek. Przyjaciel Gianniego, słynny projektant Karl Lagerfeld, pracujący w Paryżu dla marki Chloe, tak scharakteryzował ówczesne haute couture: „W latach 50. kobietom nie zależało na sprawianiu wrażenia młodych. (...) Osiemnastolatki pragnęły raczej upodobnić się do dojrzałych kobiet noszących drogą biżuterię i futra z norek, ponieważ taka była moda".