Reklama

Protest kobiet. Marcelina Zawisza jednoznacznie o propozycji prezydenta Andrzeja Dudy

- To nie jest żaden kompromis, to zaostrzenie prawa w stosunku do tego co było - mówiła o propozycji prezydenta Andrzeja Dudy, która jest próbą wyjścia z kryzysu po wyroku TK ws. aborcji Marcelina Zawisza, posłanka partii Razem, w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską.

Aktualizacja: 03.11.2020 12:11 Publikacja: 03.11.2020 08:59

Protest kobiet. Marcelina Zawisza jednoznacznie o propozycji prezydenta Andrzeja Dudy

Foto: tv.rp.pl

arb

Po wyroku TK, który uznał przesłankę do legalnej aborcji, jaką jest wykrycie wady płodu, za niezgodną z konstytucją, w kraju doszło do fali protestów przeciwko temu orzeczeniu.

Reklama
Reklama

Wobec protestów prezydent Andrzej Duda zaproponował nowelizację ustawy ws. aborcji, która dozwalałaby na aborcję w przypadku wykrycia tzw. wad letalnych, które prowadzą do nieuchronnego zgonu dziecka po urodzeniu. Oznaczałoby to, że nielegalna stałaby się np. aborcja w przypadku wykrycia, że dziecko cierpi na zespół Downa, który nie jest wadą letalną.

- My jako Lewica nie będziemy popierać żadnej propozycji, która zaostrza przepisy antyaborcyjne - zapowiedziała Zawisza.

- Polki nie są gorsze od Czeszek, Francuzek, Brytyjek, Niemek, mamy prawo decydować o swoim życiu i zdrowiu - dodała wskazując, że nawet przed wyrokiem TK, prawo aborcyjne w Polsce należało do najostrzejszych w Europie.

Reklama
Reklama

- Nie ma już powrotu do tego co było - mówiła jednocześnie Zawisza podkreślając, że wobec emocji jakie pojawiły się w czasie demonstracji po wyroku TK, powrót do obowiązującego przed wyrokiem stanu prawnego nie zadowoli uczestników protestów.

- 22 października, od razu po zapadnięciu wyroku, zaprezentowaliśmy projekt, który został od razu złożony do laski marszałkowej. Jest to ustawa, która depenalizuje zabiegi aborcji w Polsce - podkreśliła Zawisza dodając, że chodzi o to, aby lekarze wykonujący zabieg aborcji czuli się bezpieczni ponieważ dziś "ryzykują nie tylko utratę prawa do wykonywania zawodu, ale także narażają się na wizytę prokuratora i więzienie".

- To jest rozwiązanie na teraz. A w drugim kroku porozmawiajmy o liberalizacji - dodała posłanka.

- Nie rozumiemy dlaczego Polki nie mogą mieć dostępu do bezpiecznego przerywania ciąży - mówiła też Zawisza. - Ok. 100 tysięcy kobiet z Polski przerywa ciążę co roku, ale robi to w podziemiu aborcyjnym albo za granicą - dodała.

- To sytuacja, w której państwo udaje, że problemu nie ma - zatyka uszy, zasłania oczy. A kobiety, które nie mają środków finansowych są zmuszone do rodzenia dzieci, których nie chcą - podkreśliła.

Reklama
Reklama

- My absolutnie nie zgadzamy się z żadnymi obostrzeniami. Rozumiem że PiS nie chce liberalizowac przepisów ale może się okazać, że będzie musiało - podsumowała.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Pierwszy kierowca ukarany za wjazd do Strefy Czystego Transportu. Warszawa zaostrzy przepisy od 2026 roku
Kraj
Rafał Trzaskowski zadłuża Warszawę. M.in. na „pokrycie wydatków po inwazji Rosji na Ukrainę”
Warszawa
„Sabotaż”, „dywersja”, „prohibicja”? Jakie będzie Słowo Roku 2025?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Kraj
Walka o wolność na różnych frontach
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama