Prokuratorzy zajmujący się tą sprawą orzekli, że nie ma mowy o naruszeniu prawa do życia w sytuacji, gdy chory cierpi w związku ze śmiertelną chorobą lub jeśli cierpi na poważną chorobę, która jest źródłem "nieznośnego" bólu.
Co więcej, zdaniem prokuratorów, Cappato pomógł sparaliżowanemu w związku z uszkodzeniem rdzenia kręgowego Fabiano Antoniano (znanemu powszechnie jako DJ Fabo) w zachowaniu przez niego ludzkiej godności.
Cappato został oskarżony z urzędu w związku ze złamaniem obowiązujących we Włoszech przepisów zakazujących poddawania się eutanazji. Mężczyzna sam zgłosił się na policję. Grozi mu do 12 lat więzienia.
- Życie jest prawem, nie obowiązkiem - oświadczył Cappato. Dodał, że liczy, iż w związku z jego sprawą dojdzie do sytuacji, w której eutanazja osób cierpiących na nieuleczalne choroby będzie możliwa nie tylko w Szwajcarii, ale również we Włoszech.
Antoniano przed poddaniem się eutanazji w Szwajcarii wielokrotnie domagał się od włoskich polityków legalizacji tzw. wspomaganego samobójstwa we Włoszech.