Ogłoszenie duszpasterskie zostało opublikowane w serwisie internetowym parafii pod wezwaniem św. Jadwigi Królowej w Białymstoku dzień po Marszu Równości w tym mieście, który usiłowali zablokować chuligani.
"Jako kapłani posługujący w naszej parafii, składamy wyrazy uznania i podziękowania tym wszystkim, którzy w ostatnim czasie, w jakikolwiek sposób włączyli się w obronę wartości chrześcijańskich i ogólnoludzkich, chroniąc nasze miasto, zwłaszcza dzieci i młodzież przed planową demoralizacją i deprawacją. Niech wam Bóg wynagrodzi i błogosławi wszelkie dalsze dobre poczynania" - brzmi ogłoszenie.
Nie udało nam się uzyskać komentarza parafii.
Do wydarzeń z Białegostoku odniosła się też Konferencja Episkopatu Polski.
- Przemoc i pogarda w żadnym przypadku nie mogą być usprawiedliwiane i akceptowane. Trzeba wyrazić jednoznaczną dezaprobatę wobec aktów agresji, takich jak te, które miały miejsce w Białymstoku – powiedział rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik.
- Każda forma agresji jest wbrew nauce Jezusa Chrystusa. Szacunek należy się każdemu człowiekowi, bez względu na jego poglądy - dodał.
W sobotę w Marszu Równości przez Białystok przeszło ok. 800 osób.
Marsz kilkakrotnie próbowali zablokować chuligani, którzy wznosili ordynarne okrzyki, a w idących rzucali kamieniami, racami i jajkami. Interweniowała policja, używając m.in. gazu. Zatrzymano 25 osób.
"Nie było i nie ma przyzwolenia na chuligańskie zachowania, godzące w prawa innych" - oświadczyła na Twitterze szefowa MSWiA Elżbieta Witek.
Wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński zapewnił, że policja robiła w Białymstoku wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom legalnych zgromadzeń oraz mieszkańcom miasta. Zieliński zapowiedział, że wszyscy, którzy złamali prawo, zostaną zidentyfikowani i ukarani.