Ochotnikom udało się uratować około 30 wielorybów. Amerykańskie media podają, że w pobliżu odnaleziono dwie martwe sztuki, pozostałe bezpiecznie wróciły do oceanu.
Gdyby nie pomoc udzielona przez przypadkowych ludzi, większość z wielorybów by zginęła. Świadkowie przekazali, że zaledwie około pięciu z nich było w stanie odpłynąć od brzegu o własnych siłach.
- Gdy dotarliśmy na plażę, zauważyliśmy ludzi w wodzie. Początkowo myśleliśmy, że delfiny robią pokaz. Gdy się zbliżyliśmy, nie mogliśmy uwierzyć w to, co widzimy. To był smutny widok. Wszyscy starali się, by je przenieść z powrotem do wody - powiedział Tyler Jones, rzecznik Departamentu Zasobów Naturalnych stanu Georgia.
Nie wiadomo, czemu wieloryby wypłynęły na plażę. - Są to bardzo towarzyskie zwierzęta, która podążają za swoimi przywódcami. Często płyną wokół chorych i słabych towarzyszy - dodał Jones.
Nagranie z tego zdarzenia zostało zamieszczone w internecie.