Jak informuje RMF FM, na zlecenie krakowskiej prokuratury, śledczy zabezpieczają dokumenty, dyski twarde oraz informacje z serwerowni. Czynności te dotyczą śledztwa w sprawie naruszenia praw pracowniczych przez księdza Jacka Stryczka. Jak dowiedział się nieoficjalnie Onet, prokuratura postanowienie o wejściu i zabezpieczeniu dokumentacji wydała policji już w piątek. Dochodzenie w tej sprawie trwa już od kilku miesięcy.
W poniedziałek te same dokumenty próbowali przejąć ochroniarze oraz osoby, które siłą wtargnęły do budynku stowarzyszenia z księdzem Babiarzem. Według nieoficjalnych informacji RMF FM, mają znajdować się tam dane dotyczące ewentualnego mobbingu.
We wrześniu pojawiły się doniesienia o mobbingu w Stowarzyszeniu "Wiosna" oraz wywiad z prezesem stowarzyszenia, ks. Jackiem Stryczkiem, który odpierał zarzuty o mobbing.
Ksiądz Stryczek zrezygnował z funkcji prezesa stowarzyszenia, a jego szefową, w październiku 2018 roku została Joanna Sadzik. 4 lutego walne zgromadzenie Stowarzyszenia "Wiosna" jednak ją odwołało, a na prezesa powołało ks. Grzegorza Babiarza. Joanna Sadzik twierdziła, że nie zna powodu, dla którego została odwołana. 11 lutego przywrócono Sadzik na stanowisko prezesa. W opinii ks. Babiarza działania te były bezprawne. Jak podkreślał, działania "rzekomego zarządu z Joanną Sadzik na czele, rzekomo powołanego dnia 11 lutego, są niezgodne z prawem i wprowadzają chaos prawno-organizacyjny”. "Moją intencją jest przywrócenie ładu prawnego w stowarzyszeniu, ponieważ jest on podstawą funkcjonowania każdej instytucji. Sąd rozpatrzy ten wniosek, przesądzając tym samym o rzeczywistym stanie prawnym" – zaznaczył w oświadczeniu ks. Babiarz.
Pod koniec lutego pełnomocnik Babiarza wniósł o wykreślenie z KRS Joanny Sadzik i jej zarządu jako władz oraz wpisanie księdza Grzegorza Babiarza jako prezesa "Wiosny". W kwietniu krakowski sąd wykreślił zarząd "Wiosny" na czele z Joanną Sadzik z Krajowego Rejestru Sądowego. Nie ma jednak wpisu, który potwierdza, że ks. Grzegorz Babiarz jest prezesem stowarzyszenia, co oznacza, że organizacja pozostaje bez zarządu.