Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 22.02.2019 09:06 Publikacja: 22.02.2019 09:06
6 zdjęć
ZobaczFoto: Fotorzepa, Dorota Kaczyńska
Od lat przykuty do wózka inwalidzkiego porusza się w ciemnościach, całkowicie zależny od osób trzecich. Jego dotychczasowe życie przekreśliła lekarska pomyłka - przepisane leki, zamiast pomóc, sprawiły, że bolończyk, Andrea Mancini (imię i nazwisko zostały zmienione) stracił wzrok i doznał paraliżu nóg. Dla wielu z nas byłby to koniec. Nie dla niego. Zapytany, co trzyma go przy życiu, cicho wypowiada jedno słowo: narty. Bakcyla złapał sześć lat temu. Od tego czasu, co roku, przez cały zimowy sezon, dwa razy w tygodniu z uporem maniaka odbywa długą podróż - z Boloni do Folgarii i narciarskiego kurortu Alpe Cimbra. Licząc tam i z powrotem to prawie 500 km. Wszystko po to, by przez trzy godziny szusować ze wsparciem instruktorów narciarskich po tamtejszych stokach. Chce żyć tylko dla tych chwil. Bez nich, nic nie miałoby już sensu.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Zmiana kolejności zwrotek „Mazurka Dąbrowskiego”, pomalowanie nóg orła na złoto i ustalenie karmazynu jako oficj...
Mówienie o takich ludziach, jak Jan Karski, a mógłbym wymienić całą grupę innych, jest dziś ogromnie potrzebne....
Stowarzyszenie Polsko–Izraelskiej Współpracy Kulturalnej zwróciło się do władz Polski, żądając publicznego potęp...
Biuro Marketingu Miasta ogłosiło konkurs na realizację filmu promocyjnego „Chopin we współczesnej Warszawie”. Je...
Skandal podczas festiwalu Eurofolk w Zamościu. Artyści z różnych krajów świata byli publicznie obrażani. W ich s...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas