Rodzice nie chcą szczepić dzieci i płacić grzywien

Ministerstwo jest zasypywane zażaleniami na decyzje grzywny dla rodziców, którzy odmówili zaszczepienia dziecka. Do tej pory do resortu wpłynęło 3348 takich pism.

Aktualizacja: 11.04.2018 22:48 Publikacja: 11.04.2018 19:53

Rodzice nie chcą szczepić dzieci i płacić grzywien

Foto: AdobeStock

Ministerstwo odpowiedziało na 452 z nich. Resort zapewnia, że odnosi się do tych spraw sukcesywnie według kolejności wpływu. – W sprawach zażaleń na postanowienia organów egzekucyjnych w sprawie nałożenia grzywny w celu przymuszenia do wykonania obowiązkowych szczepień ochronnych większość postanowień ministra zdrowia utrzymuje w mocy zaskarżone rozstrzygnięcia organów egzekucyjnych – poinformował „Rzeczpospolitą" Krzysztof Jakubiak, rzecznik prasowy ministerstwa.

I choć taka decyzja nie znosi kary, dla rodziców jest lepsza, niż gdyby sprawa ugrzęzła w urzędzie. Jak tłumaczy Justyna Socha, szefowa STOP NOP, organizacji zrzeszającej rodziców, których dzieci doświadczyły powikłań poszczepiennych, wiele spraw czeka na rozpatrzenie latami.

– To dla rodziców problem, bo brak decyzji ze strony ministerstwa zamyka rodzicom drogę do sądowego rozpatrzenia sprawy – tłumaczy działaczka. – Choć zazwyczaj przez okres rozpatrywania tej sprawy przez resort zdrowia grzywna nie jest egzekwowana – mówi Socha.

Ale zawieszenie egzekucji nie zamyka postępowania. Rodzice wolą, by sprawa trafiła do sądu administracyjnego, bo jest szansa na to, że tam grzywna przynajmniej zostanie zmniejszona. – Ostatnio jest coraz więcej takich orzeczeń – mówi Socha. – A grzywna to przeciętnie do 2 tys. zł, czasami więcej. Na rekordzistów, rodzinę z pięciorgiem dzieci, nałożono 20 tys. zł – opowiada.

Wydane przez sąd administracyjny orzeczenie to też prosta droga do kierowania sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a ten coraz częściej orzeka na korzyść skarżących rodziców. – Pomagamy w przygotowywaniu takich wniosków. Ich liczba cały czas rośnie – mówi Socha.

Dzieje się tak także dlatego, że sukcesywnie zwiększa się liczba osób nieszczepiących dzieci. W 2017 r. poddania dziecka obowiązkowym szczepieniom odmówiło ponad 30 tys. rodziców – prawie 25 proc. więcej niż rok wcześniej (w 2016 r. było ich 23,1 tys., w 2015 r. – 16,7 tys., a w 2014 r. – 12,6 tys.).

Ministerstwo odpowiedziało na 452 z nich. Resort zapewnia, że odnosi się do tych spraw sukcesywnie według kolejności wpływu. – W sprawach zażaleń na postanowienia organów egzekucyjnych w sprawie nałożenia grzywny w celu przymuszenia do wykonania obowiązkowych szczepień ochronnych większość postanowień ministra zdrowia utrzymuje w mocy zaskarżone rozstrzygnięcia organów egzekucyjnych – poinformował „Rzeczpospolitą" Krzysztof Jakubiak, rzecznik prasowy ministerstwa.

I choć taka decyzja nie znosi kary, dla rodziców jest lepsza, niż gdyby sprawa ugrzęzła w urzędzie. Jak tłumaczy Justyna Socha, szefowa STOP NOP, organizacji zrzeszającej rodziców, których dzieci doświadczyły powikłań poszczepiennych, wiele spraw czeka na rozpatrzenie latami.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ochrona zdrowia
Obturacyjny bezdech senny – choroba niedoceniana
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ochrona zdrowia
Ćwiek-Świdecka: Kobiety kupują pigułki „dzień po” jak wtedy, gdy nie było recept
Ochrona zdrowia
Gdańskie centrum sportu zamknięte do odwołania. Znaleziono groźną bakterię
Ochrona zdrowia
Rewolucja w kodeksie etyki lekarskiej? Wykreślone ma być jedno ważne zdanie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: WOŚP nie ma nic wspólnego z wydolnością systemu ochrony zdrowia