Jak informowaliśmy przed tygodniem sędzia Sądu Rejonowego w Wągrowcu (woj. wielkopolskie) został przebadany alkomatem po tym, jak wągrowiecka policja otrzymała zgłoszenie o jego wzbudzającym niepokój zachowaniu na stacji benzynowej. Badanie potwierdziło, że sędzia był pod wpływem alkoholu. Od sędziego pobrano także krew do badań. Mają one potwierdzić lub wykluczyć, że sędzia był pod wpływem alkoholu w chwili prowadzenia pojazdu.
Jak powiedział "Rzeczpospolitej" rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Michał Smętkowski, wyników tego badania jeszcze nie ma.
Mimo to sędzia został w piątek w trybie natychmiastowym zawieszony w czynnościach służbowych na jeden miesiąc.
- Decyzję taką podjąłem z uwagi na powagę sądu - poinformował nas prezes Sądu Rejonowego w Wągrowcu sędzia Daniel Jurkiewicz wskazując jako podstawę prawną art. 130 § 1 ustawy o ustroju sądów powszechnych.
Zgodnie z tym przepisem prezes sądu albo Minister Sprawiedliwości mogą zarządzić natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych sędziego aż do czasu wydania uchwały przez sąd dyscyplinarny, nie dłużej niż na miesiąc, jeżeli sędziego zatrzymano z powodu schwytania na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa umyślnego albo jeżeli ze względu na rodzaj czynu dokonanego przez sędziego powaga sądu lub istotne interesy służby wymagają natychmiastowego odsunięcia go od wykonywania obowiązków służbowych.