Swoją rezygnację nazywa sprzeciwem "wobec niszczenia wymiaru sprawiedliwości w imię partyjnego interesu" i uważa, że z sędziami prowadzona jest "hybrydowa wojna", której celem jest dyskredytacja sędziów sprzeciwiających się uzależnieniu sądów od polityków partii rządzącej.

Sędzia Łączewski złożył także do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Doniesienie dotyczy m.in. ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.

Czytaj także:

Wojciech Łączewski: Nie jestem sędzią na telefon, nie idę na wojnę z premierem