Konkubinat: nieformalni partnerzy powinni dokumentować wydatki

Nieformalni partnerzy, wydając pieniądze na partnera, inwestując w jego biznes czy nawet wspólny biznes, we własnym interesie powinni dokumentować takie wydatki.

Aktualizacja: 04.08.2019 16:53 Publikacja: 04.08.2019 12:33

Konkubinat: nieformalni partnerzy powinni dokumentować wydatki

Foto: Fotolia

Po 25 latach konkubinatu zostałam z potężnymi długami, a mój były partner z domem i sezonową tawerną nad Bałtykiem. Co mam robić – pyta czytelniczka w środku lipca.

Czytaj także: Koniec konkubinatu, jaki podział majątku - wyrok SN

Jeśli to nie jest tylko chwilowy wakacyjny kryzys w tym związku, to już na pierwszy rzut oka widać, że czytelniczka ma problem: potężne długi. Jest też, jak rozumiem, lepsza strona tego kryzysu, bo były partner jednak ma majątek. Nic nie pisze, by on też miał długi, bo wtedy jej sytuacja majątkowa byłaby jeszcze gorsza. Nie obędzie się jednak w takiej sprawie bez sprawnego adwokata, ale my w tym nie pomagamy. Ma na to trochę czasu, nie jest to sprawa aż tak pilna jak np. porwanie rodzicielskie dziecka czy wstrzymanie egzekucji.

Rozliczenie majątkowe konkubinatu, zwłaszcza dłuższego i ekonomicznie efektywnego, tj. gromadzącego majątek lub długi (albo jedno i drugie), bywa nieraz trudniejsze niż podział majątku dorobkowego małżonków. Dlatego że ustrój majątkowy małżonków, jak też podział majątku dorobkowego małżonków są dość dokładnie uregulowane m.in. w kodeksie rodzinnym. Po rozpadzie konkubinatu natomiast musimy sięgać do ogólnych zasad kodeksu cywilnego.

Podstawą podziału są przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu ( art. 405 i następne k.c.), które mówią, że kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, jeśli np. partner używał auta partnerki lub na odwrót. A gdy to nie jest możliwe – bo np. rozbił samochód, powinien zwrócić jego wartość. Obowiązek zwrotu takich korzyści jednak wygasa, jeżeli wzbogacony je zużył lub utracił w okresie normalnej eksploatacji.

W jednym z niedawnych wyroków Sąd Najwyższy wskazał (V Csk 198/16), że rozliczenia, w szczególności wydatków (nakładów) jednego z partnerów na majątek drugiego, dokonuje się według cen majątku z chwili wyrokowania czy rozliczenia, gdy spór nie trafia do sądu. Nie podlegają one jednak zwrotowi w pełnym zakresie, gdyż należy uwzględnić ich zużycie w czasie konkubinatu. Nie ma też podstaw, by w rozliczeniach byłych konkubentów uwzględniać korzyści, jakie konkubent i jego dzieci uzyskały z tego powodu, że mieszkały w domu drugiego konkubenta czy korzystały z jego auta, działki letniskowej, gdyż są to zwykłe świadczenia wynikające z natury konkubinatu.

Dodajmy, że żądania byłego konkubenta muszą być precyzyjnie wskazane i udokumentowane. W tych sporach obowiązuje nieco większy formalizm i rygoryzm niż przy podziale majątku byłych małżonków, i pozwany o rozliczenie ma w związku z tym większe możliwości obrony.

Morał dla konkubentów (partnerów) jest taki: jeśli łożycie czy inwestujecie w biznes partnera czy nawet wspólny biznes, dokumentujcie swoje wydatki. W małżeństwie zresztą też to nie zaszkodzi. Powiedziałbym, że raczej wzmacnia miłość.

Po 25 latach konkubinatu zostałam z potężnymi długami, a mój były partner z domem i sezonową tawerną nad Bałtykiem. Co mam robić – pyta czytelniczka w środku lipca.

Czytaj także: Koniec konkubinatu, jaki podział majątku - wyrok SN

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP