Wystąpienie Thomasa Guddata, który jest także wiceprezesem stowarzyszenia Medel ("Europejscy Sędziowie i Prokuratorzy dla Demokracji i Wolności"), zostało nagrane podczas majowego Kongresu Prawników Polskich. Teraz opublikowało ją na swojej stronie Stowarzyszenie "Iustitia".
- Przede wszystkim chcę powiedzieć o tym, o czym mówił tutaj Pan wiceminister Warchoł. My w Niemczech mamy takie powiedzenie, że nie powinieneś, czy nie możesz porównywać gruszek do jabłek. Nie da się gruszek do jabłek porównać i to jest dokładnie to, co próbował zrobić wiceminister. Te niedawno zaproponowane reformy miały - jego zdaniem - dostosować polski system do standardów unijnych i wprowadzić takie rozwiązania, jak w Niemczech, natomiast standardy europejskie, twierdził, że nie są wypełniane. Sądzę, że dużo na ten temat dzisiaj usłyszeliśmy, ale chcę powiedzieć o sytuacji w Niemczech - powiedział Thomas Guddata.
Wyjaśnił, że w Niemczech jest mniej więcej 20 tysięcy sędziów. Tylko 450 sędziów z nich to sędziowie na poziomie federalnym, pozostali pracują w poszczególnych landach, z których każdy ma kompetencje, aby odrębnie regulować prawa i zobowiązać swoich sędziów za pomocą swoich odrębnych przepisów.
- Mimo, że mamy 16 krajów związkowych to tutaj Pan Minister mówił o Saksonii i Bawarii, prawda? Podawał te dwa przykłady dzisiejszego poranka i one nie były dobrymi przykładami, bo one nie są reprezentatywne dla systemu niemieckiego. W Bawarii i Saksonii, z której to pochodzę, jeżeli chodzi o władzę sędziowską to jest po prostu niezbyt dobry i fortunny przykład. W Saksonii np. kolegium to jest taka jednostka, która składa się z trzech sędziów, ma ona tylko takie stanowisko konsultacyjne. Wiceminister zapomniał wspomnieć, że są inne przepisy np. w Badenii-Wirtembergii - tam kolegium ma inny zakres obowiązków, tam trzeba dojść do porozumienia, czyli są różne zakresy kompetencji i tutaj na przykład pewne decyzje są podejmowane na zasadzie większości głosów sędziów, natomiast tak jak mówię, poszczególne kraje związkowe się pod tym względem różnią - powiedział wiceprezes MEDEL.
Jego zdaniem w Niemczech istotnych różnic jest znacznie więcej.