Na konferencji podkreślano, że efektywne wykorzystanie absolwentów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury ma być ważnym krokiem służącym większej profesjonalizacji kadr sądownictwa. Wysoko wykwalifikowani absolwenci prestiżowej uczelni, zgodnie z modelem sprawdzonym m.in. we Francji i Hiszpanii, powinni w przyszłości tworzyć trzon otaczanej szacunkiem sędziowskiej profesji. Aplikacja sędziowska prowadzona w państwowej szkole ma być podstawowym sposobem dojścia do zawodu sędziego. Tylko takie rozwiązanie uzasadnia ponoszenie przez społeczeństwo wysokich nakładów finansowych związanych z utrzymaniem KSSiP.
Droga dla absolwentów
Dziś absolwenci KSSiP, zamiast sprawdzać się w roli sędziów, wykonują często prace urzędnicze: referendarzy czy asystentów. Zaledwie 24 osoby spośród 165, które odbyły aplikację sędziowską w ramach uczelni, uzyskały nominacje sędziowskie. Część wysoko wykwalifikowanych prawników, kształconych z dużym nakładem sił i publicznych środków, przechodzi do sektora prywatnego. Dlatego absolwenci KSSiP mają być zobligowani do tego, aby po ukończonej aplikacji na co najmniej trzy lata obejmowali urzędy w sądownictwie i prokuraturze albo zwracali koszt stypendiów, jeśli nie zdadzą egzaminu sędziowskiego lub prokuratorskiego.
Istotną zmianą jest rezygnacja z wymogu udziału w konkursie na stanowisko sędziowskie wobec absolwentów KSSiP, którzy z powodzeniem przejdą poszczególne szczeble kariery prowadzącej do uzyskania godności sędziego. Słuchacze uczelni będą więc w ramach kształcenia w KSSiP zdawać egzaminy na aplikację sędziowską. Po jej ukończeniu będą przystępować do egzaminu sędziowskiego, przeprowadzonego przez państwową komisję, który ma decydować o pierwszeństwie przyjęcia na przywróconą w polskim prawie instytucję asesury sądowej. Krajowa Rada Sądownictwa zachowa przy tym prawo do sprzeciwu wobec powierzenia asesorowi pełnienia obowiązków sędziego (sprzeciw będzie podlegał kontroli Sądu Najwyższego). Asesorzy, a więc „sędziowie na próbę", otrzymają wszelkie atrybuty niezawisłości, przysługujące „pełnoprawnym" sędziom. Jeśli przebieg ich służby nie będzie budził zastrzeżeń, ich kandydatury zostaną przedstawione Prezydentowi RP przez KRS – już bez, obowiązkowego dotąd także dla absolwentów KSSiP, konkursu na stanowisko sędziowskie.
Słuchacze KSSiP mają status aplikanta sądowego i w celu podniesienia kwalifikacji przyszłych sędziów uprawnienia aplikantów zostały poszerzone. Między innymi mają uczestniczyć w rozprawach i – pod nadzorem sędziego – zadawać pytania świadkom.
Należy podkreślić, że Krajowa Szkoła nie będzie kształcić aplikantów sądowych w liczbie koniecznej do objęcia wszystkich zwalniających się stanowisk sędziowskich. Pozostała część zostanie obsadzona przez osoby mające odpowiedni staż w innych zawodach prawniczych. Zapewni to odpowiednią różnorodność doświadczeń życiowych i zawodowych środowiska sędziowskiego. Przy czym Ministerstwo Sprawiedliwości planuje, aby w komisjach przeprowadzających konkursy na urząd sędziego dla kandydatów z innych zawodów prawniczych, uczestniczyli nie tylko sędziowie, jak dotychczas, lecz także przedstawiciele innych środowisk.
Demokratyzacja wyboru KRS
Istotnym elementem, gwarantującym transparentność i lepszą weryfikację osób ubiegających się o urząd sędziego, ma być wymóg przedstawiania przez Krajową Radę Sądownictwa co najmniej dwóch kandydatów (a nie jak dotąd jednego), spośród których Prezydent RP będzie wybierał sędziego na wolne stanowisko. Demokratyzacja wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa ma równocześnie służyć podniesieniu prestiżu i niezależności tej instytucji, a także uwolnieniu jej od korporacyjnych interesów sędziowskiego środowiska.