Dlatego też, chociaż na pierwszym miejscu wśród oczekiwań wobec marketerów szefowie firm wymieniają kreatywność (jest istotna dla prawie dwóch trzecich badanych), to niewiele mniejszą wagę przykładają do znajomości technologii marketingowych i analitycznego myślenia. Co ciekawe, sami marketerzy, którzy również na czele listy pożądanych cech w swoim zawodzie wskazują kreatywność, zwracają na nią nieco mniejszą uwagę niż prezesi (51 proc.). Częściej za to podkreślają potrzebę analitycznego i biznesowego myślenia, doceniając też znajomość technologii marketingowych, zwłaszcza tych związanych z działalnością online.
Jak bowiem wynika z badania, prawie każdy dział marketingu zajmuje się dzisiaj najczęściej komunikacją w mediach społecznościowych, zarządzaniem stroną internetową. Kolejne miejsca zajmują strategia i budowanie marki oraz produkcja reklam i materiałów informacyjnych – stąd duże znaczenie tzw. lekkiego pióra w tym zawodzie. Jednocześnie sześć na dziesięć działów marketingu zajmuje się analizą konkurencji i analizą danych.
– Dobra i skuteczna kreacja generująca sprzedaż to tak naprawdę zwieńczenie całego poprzedzającego ją procesu – poszukiwań, badań konsumenckich, analiz rynku i wielu innych elementów. Cały ten żmudny i najczęściej długotrwały proces jest mało widoczny i zupełnie nieefektowny – zwraca uwagę Aleksandra Kucała, category manager w Wawelu. Problem w tym, że co trzeciemu z uczestniczących w badaniu marketerów brakuje potrzebnych w pracy danych – najczęściej tych dotyczących zachowań konsumenckich, wartości marki.
Autorzy raportu potwierdzają, że działy marketingu często czują się niedoceniane. – Mam wrażenie, że gdyby nie wsparcie konkursów branżowych i marketingowej braci, która pomaga sobie wzajemnie, to mielibyśmy najbardziej depresyjną grupę zawodową w Polsce – twierdzi Piotr Golczyk. Opinie zarządów firm nie dają jednak marketerom powodów do depresji: 80 proc. z nich twierdzi, że podejmuje decyzje zgodnie z rekomendacjami działu marketingu, a niewiele mniej (77 proc.) pozytywnie ocenia jego działania.
Sami marketerzy są bardziej krytyczni: 67 proc. z nich mówi o pozytywnej ocenie swej pracy przez zarząd firmy. Frustruje ich nie tylko brak narzędzi potrzebnych do sprawnego działania, ale też ograniczona decyzyjność, choć oczekuje się od nich odpowiedzialności za wyniki.
– Jeżeli chcesz zdobyć pracę w marketingu, to zgodnie z oczekiwaniami firm musisz być kreatywny i pokazać na cyfrach, za pomocą narzędzi, jak twoja kreatywność przyciąga klienta do firmy. Natomiast jeżeli chcesz, żeby twoja praca miała realny wpływ na biznes, to główną kompetencją będzie przywództwo i świadomość, jaką wartość dodaną może przynieść marketing, gdy odzyska kontrolę nad wszystkimi narzędziami, które są mu potrzebne do skutecznego działania – podsumowuje Piotr Golczyk.