W trakcie senackich przesłuchań Barrett (na zdjęciu na balkonie Białego Domu wraz z prezydentem) przedstawiała się jako niezależna w swych opiniach prawniczka. Jednak jeden z demokratów zarzucił jej, że „przemawia przez nią dogmat (wiary katolickiej – red.)". Obecnie aż sześciu z dziewięciu sędziów Sądu Najwyższego jest katolikami, dwóch – żydami, a jeden z katolicyzmu przeszedł na protestantyzm.

W USA znacznie ważniejsze od wyznania jest, czy sędziego nominował prezydent demokrata czy republikanin, czy więc w swoim orzecznictwie będzie konserwatywny czy też nie. Obecnie sześciu sędziów (w tym Amy Barrett) jest z nominacji republikańskiej. Będzie to miało wpływ na orzecznictwo w sprawach dotyczących aborcji, prawa do posiadania broni, imigracji, ubezpieczeń medycznych Obamacare czy nawet problemów podatkowych samego Donalda Trumpa.

Już tydzień po wyborach prezydenckich odbędzie się kolejna rozprawa poświęcona Obamacare. – Mam nadzieję, że sprawiedliwość zakończy wreszcie jego działanie – już powiedział prezydent Trump.

Demokraci zaś zaczęli wyrażać obawy, że wraz z taką przewagą konserwatywnych sędziów w składzie Sądu „władza sądowa ugrzęźnie w starciach bieżącej polityki".