Profesor Małgorzata Gersdorf kilka dni temu udzieliła wywiadu agencja Reutera. Wezwała Unię Europejską do szybszej reakcji na reformę sądownictwa w Polsce. W rozmowie z agencją tłumaczyła, że rząd próbuje zwiększyć swój wpływ na sądy w naszym kraju. - Może się zdarzyć, że sędziowie zostaną zwolnieni i rząd zrobi krok wstecz, ale nie będzie to potrzebne, ponieważ sędziowie odejdą - oceniła Gersdorf. Dodała, że Unia Europejska działa w tej sprawie "za późno".
Czytaj także: Profesor Małgorzata Gersdorf wzywa Unię Europejską do szybszego działania
Treść wywiadu skomentował w rozmowie z Radiem Maryja Stanisław Piotrowicz, przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości.
- Pani Gersdorf, rzekomo apolityczna, domaga się interwencji zewnętrznej przeciwko rządowi. Ona występuje przeciwko własnemu państwu, własnemu narodowi, bo nie ma takiego pojęcia, jak próbuje część środowisk sędziowskich mówić, że oni walczą tylko z tym tzw. PiS-owskim rządem - powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Domaganie się interwencji z zewnątrz jest wymierzone przeciwko polskiej konstytucji, demokracji, narodowi polskiemu, państwu - dodał Piotrowicz.
- Sędziowie mają stać na straży prawa, a to prawo w demokratycznym państwie, w Polsce, zgodnie z konstytucją, stanowi parlament. Tymczasem sędzia Gersdorf i część elit sędziowskich postanowiła tego prawa nie przestrzegać - ocenił polityk.
Piotrowicz zapowiedział, że "jeżeli reforma wymiaru sprawiedliwości nie zostanie dokończona, to również pod wielkim znakiem zapytania pozostaną pozostałe reformy w państwie". - Jesteśmy zdeterminowani przeprowadzić tę reformę do końca - zapewnił.