O decyzji sądu w Bloemfontein poinformował portal Sabc.co.za. Wyjaśnił, że sąd przychylił się do wniosku o odroczenie posiedzenia, który złożył minister sprawiedliwości RPA Michael Masutha. Minister argumentował, że nie zapoznał się jeszcze z oświadczeniem rodziny zamordowanego Chrisa Haniego, które niedawno załączono do akt.
Janusz Waluś, emigrant z Radomia, zastrzelił Haniego, czarnoskórego przywódcę komunistów, 10 kwietnia w 1993 roku. Chciał doprowadzić do rozruchów i zatrzymać demontaż apartheidu, ale ostatecznie do tego nie doszło. Polaka skazano na dożywocie.
I choć z więzień w RPA wyszli już sprawcy wielu innych głośnych morderstw politycznych, Waluś wciąż nie może doczekać się wolności. Teoretycznie Waluś mógł już wyjść zza krat przed rokiem. Decyzję o zwolnieniu podjął wówczas sąd w Tshwane. Ministerstwo Sprawiedliwości RPA złożyło jednak apelację od tamtej decyzji.