Po raz pierwszy od dawna Jarosław Kaczyński spotkał się z mediami. Opalony po urlopie prezes PiS – w dwuminutowym wystąpieniu przedstawił projekt przepisów dotyczących ochrony zwierząt. – Przyszedł taki moment, w którym możemy się tym zająć na poważnie – ogłosił, chwaląc przewodniczącego młodzieżówki PiS Michała Moskala, który przedstawił szczegóły projektu.
Nie tylko temat konferencji mógł się wydawać zaskoczeniem. Zaskakiwała na przykład grafika przedstawianych w prezentacji slajdów. Dość tradycjonalistyczny błękit zniknął z tła, pojawiły się zielone listki mające budzić skojarzenie z ekologią. Była to zresztą ta sama grafika, która pojawiła się w scenografii spotkania Jarosława Kaczyńskiego z młodymi działaczami PiS w Lublinie pod koniec czerwca – tuż przed wyborami prezydenckimi.
Nowa strategia
Ale właśnie dla tego, kto pamięta tamto wydarzenie i kto przeczytał list Michała Moskala do członków Forum Młodych PiS, opublikowany w ostatnią sobotę, temat wtorkowej konferencji nie mógł być zaskoczeniem. Moskal przedstawił w liście agendę, którą chce realizować pisowska młodzieżówka: ochrona środowiska, równouprawnienie płacowe kobiet i mężczyzn oraz humanitarne traktowanie zwierząt. Ustawa uznająca niższe wynagrodzenie dla kobiet za formę mobbingu w pracy została złożona w Sejmie w lipcu. Pierwszym posłem, który podpisał się pod tamtym projektem był... Jarosław Kaczyński. Przedstawienie regulacji dotyczącej ochrony zwierząt jest więc kolejnym krokiem zapowiedzianej przez młodzieżówkę PiS strategii.
Jej cel jest jasny – ma pokazać PiS jako partię odpowiadającą na wrażliwość młodego pokolenia. Moskal napisał do działaczy: „Tematy te, choć do tej pory zawłaszczone przez lewicę, muszą być obecne w prawicowej dyskusji, ponieważ są ważne dla każdego młodego człowieka, a oddanie w nich pola naszym politycznym oponentom może doprowadzić jedynie do wypaczenia przez nich prawdziwej istoty rzeczy”.
Neutralizacja Ziobry
Co ciekawe, w liście przestrzegał młodą prawicę przed popadnięciem w syndrom oblężonej twierdzy. Apelował, by zło nazywać złem, ale by nie zapominać o konieczności szacunku wobec innych osób, co brzmiało jak aluzja do wypowiedzi części polityków prawicy o środowiskach LGBT – choć to pojęcie w liście się nie pojawiło. Ale wezwaniom, by nie wieszać białej flagi, by nie milczeć, gdy profanowane są symbole, towarzyszyło przypomnienie dewizy bł. ks. Jerzego Popiełuszki, aby zło dobrem zwyciężać. To wszystko jest otwartą polemiką z głosami ze środowiska Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, które w ostatnich tygodniach prowadziło ofensywę ideologiczną.