Michał Szułdrzyński: PiS - oda do młodości

Na kolejne wybory Jarosław Kaczyński musi znaleźć nowych wyborców. Poszukiwanie już trwa.

Aktualizacja: 09.09.2020 13:49 Publikacja: 08.09.2020 18:33

Kaczyński i Morawiecki są świadomi, że dotychczasową polityką PiS zmobilizował już wszystkie rezerwy

Kaczyński i Morawiecki są świadomi, że dotychczasową polityką PiS zmobilizował już wszystkie rezerwy elektoratu.

Foto: Fotorzepa/ Roman Bosiacki

Po raz pierwszy od dawna Jarosław Kaczyński spotkał się z mediami. Opalony po urlopie prezes PiS – w dwuminutowym wystąpieniu przedstawił projekt przepisów dotyczących ochrony zwierząt. – Przyszedł taki moment, w którym możemy się tym zająć na poważnie – ogłosił, chwaląc przewodniczącego młodzieżówki PiS Michała Moskala, który przedstawił szczegóły projektu.

Nie tylko temat konferencji mógł się wydawać zaskoczeniem. Zaskakiwała na przykład grafika przedstawianych w prezentacji slajdów. Dość tradycjonalistyczny błękit zniknął z tła, pojawiły się zielone listki mające budzić skojarzenie z ekologią. Była to zresztą ta sama grafika, która pojawiła się w scenografii spotkania Jarosława Kaczyńskiego z młodymi działaczami PiS w Lublinie pod koniec czerwca – tuż przed wyborami prezydenckimi.

Nowa strategia

Ale właśnie dla tego, kto pamięta tamto wydarzenie i kto przeczytał list Michała Moskala do członków Forum Młodych PiS, opublikowany w ostatnią sobotę, temat wtorkowej konferencji nie mógł być zaskoczeniem. Moskal przedstawił w liście agendę, którą chce realizować pisowska młodzieżówka: ochrona środowiska, równouprawnienie płacowe kobiet i mężczyzn oraz humanitarne traktowanie zwierząt. Ustawa uznająca niższe wynagrodzenie dla kobiet za formę mobbingu w pracy została złożona w Sejmie w lipcu. Pierwszym posłem, który podpisał się pod tamtym projektem był... Jarosław Kaczyński. Przedstawienie regulacji dotyczącej ochrony zwierząt jest więc kolejnym krokiem zapowiedzianej przez młodzieżówkę PiS strategii.

Jej cel jest jasny – ma pokazać PiS jako partię odpowiadającą na wrażliwość młodego pokolenia. Moskal napisał do działaczy: „Tematy te, choć do tej pory zawłaszczone przez lewicę, muszą być obecne w prawicowej dyskusji, ponieważ są ważne dla każdego młodego człowieka, a oddanie w nich pola naszym politycznym oponentom może doprowadzić jedynie do wypaczenia przez nich prawdziwej istoty rzeczy”.

Neutralizacja Ziobry

Co ciekawe, w liście przestrzegał młodą prawicę przed popadnięciem w syndrom oblężonej twierdzy. Apelował, by zło nazywać złem, ale by nie zapominać o konieczności szacunku wobec innych osób, co brzmiało jak aluzja do wypowiedzi części polityków prawicy o środowiskach LGBT – choć to pojęcie w liście się nie pojawiło. Ale wezwaniom, by nie wieszać białej flagi, by nie milczeć, gdy profanowane są symbole, towarzyszyło przypomnienie dewizy bł. ks. Jerzego Popiełuszki, aby zło dobrem zwyciężać. To wszystko jest otwartą polemiką z głosami ze środowiska Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, które w ostatnich tygodniach prowadziło ofensywę ideologiczną.

Argumentację polityków SP najlepiej wyłożył jeden z liderów tego środowiska. Podczas narady na Nowogrodzkiej atakował Mateusza Morawieckiego, mówiąc, że miał on rozwiązać problemy z Brukselą, polepszyć opinię o Polsce, a także odzyskać dla prawicy klasę średnią i mieszkańców miast, a jednak to się nie stało. A zatem – zdaniem polityków SP – szkoda się wdzięczyć do mainstreamu, skoro nie przynosi to żadnych efektów, lecz trzeba twardo manifestować swoje przekonania i walczyć o swoje wartości. Złośliwy mógłby odpowiedzieć, że plan Morawieckiego nie mógł się udać w sytuacji, gdy premier miał za sobą Ziobrę i jego środowisko – do niego wszak zaliczany bywał Jacek Kurski, prezes TVP – którzy w każdej sprawie dociskali pedał gazu, urządzając wyścigi w radykalizmie. W tej sytuacji problemem nie był radykalizm czy ugodowość, ale brak konsekwencji – a w efekcie i wiarygodności – po stronie rządu.

Znaleźć klucz

Nie należy zapominać, że Moskal jest nie tylko szefem młodzieżówki PiS, ale też szefem biura prezydialnego tej partii. Zajął stanowisko po słynnej Barbarze Skrzypek. Kolejne poparcie inicjatywy FM PiS to ze strony prezesa swoista deklaracja w sporze toczącym się w łonie Zjednoczonej Prawicy. List Moskala poparł też Mateusz Morawiecki, poświęcając mu osobny wpis na Facebooku.

Kaczyński i Morawiecki są świadomi, że dotychczasową polityką PiS zmobilizował już wszystkie rezerwy elektoratu. Wybory za trzy lata będą się odbywać na nowych warunkach, gdyż na scenę wejdzie w tym czasie trzy i pół rocznika młodych wyborców. Na początku lata w czasie wyborów prezydenckich młodzi pokazali PiS czerwoną kartkę. Kaczyński wie, że musi znaleźć dla nich jakąś ofertę. Pytanie jednak, czy będzie potrafił być konsekwentny. Bo inicjatywy partyjnej młodzieżówki, mające przyciągnąć młodych, mogą być niweczone kolejnymi pomysłami Ziobry czy paździerzowatością telewizji publicznej.

Po raz pierwszy od dawna Jarosław Kaczyński spotkał się z mediami. Opalony po urlopie prezes PiS – w dwuminutowym wystąpieniu przedstawił projekt przepisów dotyczących ochrony zwierząt. – Przyszedł taki moment, w którym możemy się tym zająć na poważnie – ogłosił, chwaląc przewodniczącego młodzieżówki PiS Michała Moskala, który przedstawił szczegóły projektu.

Nie tylko temat konferencji mógł się wydawać zaskoczeniem. Zaskakiwała na przykład grafika przedstawianych w prezentacji slajdów. Dość tradycjonalistyczny błękit zniknął z tła, pojawiły się zielone listki mające budzić skojarzenie z ekologią. Była to zresztą ta sama grafika, która pojawiła się w scenografii spotkania Jarosława Kaczyńskiego z młodymi działaczami PiS w Lublinie pod koniec czerwca – tuż przed wyborami prezydenckimi.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej