Budowanie pozytywnej opowieści o Polsce jako kraju wzrostu gospodarczego i modernizacji ginie w medialnym szumie spraw wokół MON, wycinki drzew czy dyskusji o rekonstrukcji rządu i wycofywaniu się PiS z kolejnych pomysłów. Nawet mimo tak intensywnej promocji targów w Hanowerze, jak w ostatnich dniach.

Teraz program „Gospodarka Plus" ma być fundamentem całej gospodarczej ofensywy rządu w tym roku – dowiaduje się „Rz". Można się spodziewać więcej wydarzeń, takich jak piątkowa konferencja o wynikach gospodarczych czy też konferencja „w terenie" jak wtedy, gdy premier Szydło w marcu 2016 r. uczestniczyła w uroczystości sprzedaży fabryki – producenta szydłobusa – konsorcjum PIT-Radwar i HSW. „Teraz będzie też więcej wydarzeń dotyczących małych i średnich firm, nie tylko odbudowy przemysłu" – słyszymy. Na zapleczu rządu panuje przekonanie, że od dawna nie było tak dużego sukcesu jak targi w Hanowerze, który byłby tak wyraźnie zignorowany przez media.

Czy jednak nowa strategia będzie skuteczna, zwłaszcza w obliczu licznych problemów wokół samego rządu i PiS? W rozmowach z ministrami, ich doradcami – zwłaszcza tymi, których resorty przygotowują dużo ustaw i propozycji – słychać frustrację, że zarówno ich projekty, jak cały przekaz rządu rozmywają się w kolejnych historiach dotyczących Wacława Berczyńskiego czy BOR. Dzięki działaniom opozycji, ale też z powodu braku dyscypliny, problem z MON jest już stałym elementem polskiej sceny politycznej, z którym rząd musi zmagać się codziennie. – Polacy nie są zainteresowani gospodarką, chyba że pojawi się coś, co bezpośrednio dotyczy ich zarobków czy statusu życia. Np. gdyby rząd zmienił coś w ZUS, jeśli prowadzą działalność gospodarczą. Będzie kolejne 500+? To super. Nie? To znów oskarżą polityków o najgorsze. A potem przełączą na kanał z rozrywką – uważa Tomasz Łysakowski, psycholog biznesu.

A pomysłów na nowe 500+ w rządzie teraz nie ma. Można spodziewać się raczej kontynuacji obecnych projektów i budowania narracji o coraz szybciej rozwijającej się gospodarce, tak jak robiła to premier Szydło w piątek.

Frustracja z medialnego otoczenia, w którym znalazł się rząd, przebija się nawet w wypowiedziach w mediach niektórych ministrów, zwłaszcza tych, którzy są dobrze oceniani i nie ma wokół nich większych kontrowersji. We wtorek minister Anna Streżyńska stwierdziła w Radiu ZET: „równie często mi się zdarza nie zgadzać fundamentalnie z opozycją, co z rządzącymi". I wymieniła później spór z Macierewiczem – mającym ogólnie opinię bardzo trudnego we współpracy na forum rządu – o militaryzację cyberbezpieczeństwa. To pierwszy od dawna tego typu sygnał.