Reklama

Przedłużone vacatio legis, ubój rytualny drobiu pozostaje

Przedłużone vacatio legis w przypadku zakazu hodowli zwierząt futerkowych, utrzymana możliwość uboju rytualnego drobiu, nowa inspekcja oceniająca możliwość wejścia organizacji broniących praw zwierząt na teren prywatny - takie są proponowane przez PiS poprawki do kontrowersyjnej - głównie według hodowców - ustawy o ochronie zwierząt.

Aktualizacja: 12.10.2020 16:17 Publikacja: 12.10.2020 15:53

Przedłużone vacatio legis, ubój rytualny drobiu pozostaje

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

amk

Podczas wspólnej konferencji premiera Mateusza Morawieckiego i nowego ministra rolnictwa Grzegorza Pudy politycy przedstawili propozycje zmian w ustawi o ochronie zwierząt, które, jak mówił Morawiecki - powinny pogodzić zwolenników i przeciwników ustawy.

Zgodnie z przedstawionymi propozycjami, vacatio legis dotyczące wprowadzenia wżycie przepisów byłoby przedłużone do 1 stycznia 2022 roku.

Ten termin dotyczyłby przebranżowienia hodowców zwierząt futerkowych i firm zajmujących się ubojem rytualnym bydła.

PiS zaproponował, aby nadal dozwolony był ubój rytualny drobiu.

Reklama
Reklama

Zmianie ulegną także przepisy dotyczące możliwości wejścia przedstawicieli organizacji prozwierzęcych na teren prywatnych gospodarstw - w tym celu zostanie powołana specjalna inspekcja, która będzie te sprawy regulować.

Dla tych, którzy do tej daty nie zdążą przestawić typu produkcji, rząd przewiduje "wypracowanie mechanizmów odszkodowawczych".

Jak mówił Morawiecki, to, jak współczesny człowiek traktuje zwierzęta, świadczy o jego wrażliwości, a zaproponowane zmiany są jednocześnie potrzebne i nieuniknione.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Rosyjskie drony nad Polską. Andrzej Duda: Rosja przetestowała Polskę
Polityka
Sondaż: Władysław Kosiniak-Kamysz czy Mariusz Błaszczak? Kto lepszym szefem MON?
Polityka
„Polityczne Michałki”: Rosyjskie drony, kryzys Szymona Hołowni i polityczne manewry Konfederacji
Polityka
Jarosław Kaczyński komentuje słowa Donalda Trumpa. „Ja uważam inaczej”
Reklama
Reklama