Dworczyk przekonywał, że w wyniku polityki klimatycznej przyjętej przez rząd PO-PSL w 2014 roku "PiS mierzy się teraz z problemem" droższej produkcji prądu.
- Przez to, że struktura jednej z opłat - megawatogodziny składa się z różnych składowych - jest pole do tego, żeby wpływać na to, aby tej podwyżki nie było - dodał. Nie chciał jednak przedstawić konkretnego rozwiązania, które przyjmie rząd, aby uniknąć podwyżki cen prądu.
- Projekt w tej sprawie przygotowuje minister energii, pan minister (Krzysztof) Tchórzewski. I zapewne w najbliższych dniach poznamy go - dodał Dworczyk.
Na uwagę, że rząd dość późno reaguje na możliwą podwyżkę cen prądu, Dworczyk odparł, że "z jego punktu widzenia" i "z punktu widzenia każdego Polaka najistotniejsze jest to, że ceny prądu nie wzrosną".
Dworczyk podkreślił, że jest "absolutnie pewien", że do Polaków nie trafią wyższe rachunki za prąd.