Cudzoziemcom będzie lżej. Urzędy zatrudniają specjalistów

Urzędnicy zajmujący się legalizacją pobytu i zatrudnienia obcokrajowców to w ostatnich latach jedni z najbardziej zapracowanych specjalistów w Polsce. Teraz się to zmienia, bo urzędy zabrały się do wypełniania kadrowych luk.

Publikacja: 25.08.2019 21:00

Cudzoziemcom będzie lżej. Urzędy zatrudniają specjalistów

Foto: Adobe Stock

Obok nauczycieli i pielęgniarek do grona pracowników, którzy powinni się wykazywać dużym poczuciem misji, należą urzędnicy z wydziałów ds. legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców. Bez tego trudno było wytrwać, gdy liczba przypadających na urzędnika wniosków o legalizację pobytu cudzoziemca zwiększyła się w ciągu ostatnich lat (2014–2018) ponadsiedmiokrotnie, a liczba wniosków o legalizację pracy – ponad 12-krotnie. Liczba pracowników zajmujących się obsługą cudzoziemców zwiększyła się w tym czasie niespełna dwa razy.

Te statystyki z ośmiu województw objętych kontrolą Najwyższej Izby Kontroli nie tylko pokazują skalę imigracji zarobkowej do Polski, ale tłumaczą także skalę rotacji kadr w urzędach, sięgającą nawet 80 proc. działu rocznie.

Obciążenie pracą w połączeniu z częstą wymianą kadr wyjaśnia zaś ogromne opóźnienia w obsłudze cudzoziemców. Rekordzistami były urzędy wojewódzkie Dolnego Śląska i Pomorza, gdzie postępowania dotyczące legalizacji pobytu obcokrajowców trwały średnio prawie rok zamiast maksymalnie 90 dni. Jednak ani NIK, ani agencje zatrudnienia specjalizujące się w rekrutacji zagranicznych pracowników nie mają do urzędników pretensji. Stają nawet po ich stronie. Maria Kuzenko, kierownik działu legalizacji w agencji zatrudnienia EWL, mówi o ogromnym zaangażowaniu pracowników urzędów.

Z kolei Violetta Matuszewska-Potempska, wicedyrektor Delegatury NIK we Wrocławiu, zwraca uwagę, że postępowania dotyczące legalizacji pobytu oraz pracy to trudne i czasochłonne sprawy, a przy dużym obciążeniu pracą i mało konkurencyjnych zarobkach wiele urzędów ma dużą fluktuację kadr, która na Dolnym Śląsku sięgała 50 proc. rocznie. – To zwiększało obciążenie urzędników, którzy, mając i tak dużo pracy, musieli jeszcze przyuczać nowych pracowników – tłumaczy Matuszewska-Potempska.

Szefowie urzędów m.in. dzięki raportowi NIK zdali sobie w końcu sprawę, że o pracowitych ludzi z misją bardzo trudno. Zabrali się więc do uzupełniania niedoborów kadrowych. Marcin Tymiński z biura prasowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku podkreśla, że oddział ds. legalizacji zatrudnienia cudzoziemców został tam powiększony o 16 etatów. Przybyło też, i to znacząco, pracowników w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu. W 2016 r. obsługą cudzoziemców zajmowało się tam ok. 30 osób, a obecnie ponad 140. – Większość została zrekrutowana w latach 2018 i 2019 – podkreśla Sylwia Jurgiel, rzecznik prasowy wojewody dolnośląskiego. Urząd planuje dalszy wzrost zatrudnienia.

Obok nauczycieli i pielęgniarek do grona pracowników, którzy powinni się wykazywać dużym poczuciem misji, należą urzędnicy z wydziałów ds. legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców. Bez tego trudno było wytrwać, gdy liczba przypadających na urzędnika wniosków o legalizację pobytu cudzoziemca zwiększyła się w ciągu ostatnich lat (2014–2018) ponadsiedmiokrotnie, a liczba wniosków o legalizację pracy – ponad 12-krotnie. Liczba pracowników zajmujących się obsługą cudzoziemców zwiększyła się w tym czasie niespełna dwa razy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Rynek pracy
Pod presją kosztów prezesi zmienią biznes
Rynek pracy
Konkurencyjny rynek sprzyja doświadczonym freelancerom
Rynek pracy
Pracę zmieniamy bardzo ostrożnie. Polacy najbardziej lojalni w Europie
Rynek pracy
Nielubiany przez szefów benefit zostanie w firmach na stałe
Rynek pracy
Częściej uciekamy na zwolnienia. Są dwa podstawowe powody