Rosja straszy NATO małą wojną

Dowódca rosyjskiej armii twierdzi, że sojusz przygotowuje się do konfliktu.

Aktualizacja: 19.12.2019 14:03 Publikacja: 18.12.2019 18:11

Prezydent Rosji Władimir Putin i minister obrony Siergiej Szojgu cieszą się największym zaufaniem Ro

Prezydent Rosji Władimir Putin i minister obrony Siergiej Szojgu cieszą się największym zaufaniem Rosjan.

Foto: AFP

Szef sztabu generalnego rosyjskich sił zbrojnych i wiceminister obrony Walerij Gierasimow spotkał się we wtorek z wojskowymi attaché zagranicznych placówek dyplomatycznych. Zrzucił odpowiedzialność za rosnące w regionie napięcie na NATO. Stwierdził też, że wszystkie działania wojskowe Rosji mają jedynie charakter obronny i że to „zachodni propagandyści" rozpowszechniają fake newsy na temat zagrożeń ze strony Kremla.

Teoretyk wojny hybrydowej

– W państwach bałtyckich i Polsce, na Morzu Czarnym i Morzu Bałtyckim wzmacnia się aktywność wojskowa, zwiększa się intensywność manewrów sojuszu. Ich scenariusz wskazuje na celowe przygotowanie NATO do zaangażowania swoich wojsk w konflikcie zbrojnym na dużą skalę – mówił wiceminister obrony Rosji, cytowany przez gazetę „Krasnaja Zwiezda". Uspokajał jednak, że sztab generalny Rosji „nie widzi powodów ku temu", by kolejna wojna światowa wybuchła przed 2050 rokiem.

Stwierdził jednak, że obecnie Rosja, podobnie jak inne państwa, które „prowadzą niezależną politykę", znajdują się „pod bezprecedensową presją polityczną, gospodarczą i informacyjną". – W związku z tym nie można wykluczać sytuacji kryzysowych, które mogą przekształcić się w konflikt na dużą skalę – mówił.

– W ten sposób szef sztabu generalnego podtrzymuje napięcie międzynarodowe i uzasadnia antyzachodnią retorykę Moskwy – mówi „Rzeczpospolitej" Agnieszka Legucka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. – Nie ma żadnych przesłanek ku temu, by myśleć, że NATO stara się w jakiś sposób zainicjować konflikt zbrojny przeciwko Rosji – dodaje.

Po rozważaniach o wojnie generał złagodził jednak ton i stwierdził, że Rosja i NATO „powinny wznowić współpracę". Wie, co mówi. Uważa się go za twórcę teorii „wojny hybrydowej", którą od lat Kreml prowadzi również na polu informacyjnym. Jeszcze w 2013 r. wygłosił w Rosji referat na temat „form i sposobów użycia sił zbrojnych". Jego postulaty niemal w całości sprawdziły się podczas rosyjskiej agresji na Ukrainie w 2014 r.

Wykreować wroga

– To prawda, że NATO zwiększa siły w celu obrony swoich granic. Scenariusze ćwiczeń wojskowych zakładają atak ze strony Rosji i zmasowane przerzucenie wojsk zza oceanu. Przypominają te, według których ćwiczono podczas zimnej wojny. Cofnęliśmy się do czasów, gdy siły ZSRR i NATO stały blisko siebie i każdy incydent mógł skończyć się bardzo źle – mówi „Rzeczpospolitej" Aleksandr Golc, znany niezależny rosyjski analityk wojskowy. – To się nie dzieje jednak z inicjatywy NATO, a przyczyną były „sukcesy" Rosji na Krymie i w Donbasie – dodaje.

Przy okazji Gierasimow pochwalił się najnowszym rosyjskim uzbrojeniem i raportował, że na wyposażenie armii już trafiły najnowsze lasery bojowe „Pereswet", hipersoniczne systemy rakietowe Awangard i najnowsze rakiety balistyczne Jars. Zapewniał, że rosyjskie podwodne łodzie atomowe znajdują się w gotowości bojowej i ciągle kursują nawet „pod lodami arktycznymi".

Tymczasem tylko w ciągu ostatniego tygodnia rosyjskie media informowały najpierw o pożarze na jedynym rosyjskim lotniskowcu Admirał Kuzniecow, potem o zatonięciu doku pływającego wraz z łodzią podwodną na anektowanym Krymie oraz o awaryjnym lądowaniu bombowca strategicznego Tu-22.

– Dowódca rosyjskiej armii chce przekonać społeczeństwo do tego, że armia musi się zbroić i wzmacniać. Budżet wojskowy ciągle się powiększa i jest w dużej części ukrywany. Oficjalnie mówi się o 60 mld dolarów rocznie, podczas gdy analitycy szacują, że w rzeczywistości wydatki na armię mogą wynosić od 150–180 mld dolarów – mówi Legucka.

Szef sztabu generalnego rosyjskich sił zbrojnych i wiceminister obrony Walerij Gierasimow spotkał się we wtorek z wojskowymi attaché zagranicznych placówek dyplomatycznych. Zrzucił odpowiedzialność za rosnące w regionie napięcie na NATO. Stwierdził też, że wszystkie działania wojskowe Rosji mają jedynie charakter obronny i że to „zachodni propagandyści" rozpowszechniają fake newsy na temat zagrożeń ze strony Kremla.

Teoretyk wojny hybrydowej

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790