Na Bliskim Wschodzie Rosja się liczy

Współpraca z Putinem jest dla premiera Netanjahu niezwykle ważna nie tylko w warunkach zbliżających się wyborów do Knesetu – mówi Avi Scharf, szef „Haarec" online.

Aktualizacja: 23.01.2020 21:35 Publikacja: 23.01.2020 18:51

Na Bliskim Wschodzie Rosja się liczy

Foto: Twitter

Relacje izraelsko-rosyjskie wydają się być w dobrym stanie. Czy zabiega o to przede wszystkim Izrael?

Mają dwa wymiary: taktyczny i strategiczny. W pierwszej z tych spraw chodzi przede wszystkim o zbliżające się wybory do Knesetu. Premier potrzebuje Putina w całkiem świeżej sprawie, którą żyje cały kraj. Beniamin Netanjahu obiecał publicznie, że sprowadzi do  domu 27-letnią Izraelkę zatrzymaną na moskiewskim lotnisku w drodze do Izraela z niewielką ilością konopi. Miał zostać w tej sprawie zawarty jakiś deal, lecz z różnych przyczyn coś nie wyszło. Nie wiadomo więc, jak cała sprawa się skończy. Premier liczy nadal na gest Putina.

Obaj mają też wiele spraw do załatwienia w Syrii.

Izrael jest żywotnie zainteresowany współpracą z Rosją w Syrii. Moskwa ma dobre kontakty z Iranem, który za pośrednictwem Hezbollahu atakuje nieustannie Izrael przy użyciu rakiet. Premier Netanjahu zwracał się z tą sprawą do Putina, który obiecał, iż dołoży starań, aby ataki te zatrzymać. Miał się zobowiązać, że w odległości 80 km od granicy z Izraelem nie będzie proirańskich sił. Tak jednak nie jest. Więc ten problem należy rozwiązać.

Wygląda na to, że u podstaw wzajemnych relacji jest pragmatyzm?

Dla wszystkich jest jasne, że Amerykanie wycofują się z Bliskiego Wschodu. Rosja jest tu obecna i trzeba się z nią liczyć. Putin oczekuje, że Netanjahu nie będzie się starał doprowadzić do upadku prezydenta Asada. I tak się rzeczywiście dzieje. Istnieje w tej sprawie delikatna współpraca, jest specjalny kanał komunikacji, a premier Netanjahu spotyka się ostatnio z Putinem niezwykle często. Tak bliskie relacje sprawiły, iż w pewnym sensie Netanjahu czuł się zobowiązany uhonorować Putina w związku z uroczystościami w Yad Vashem. Był przez tę instytucję krytykowany za kształt porozumienia zawartego z prezydentem Dudą niemal dwa lata temu. Można obecnie odnieść wrażenie, że premier Netanjahu stanął po stronie Putina w sporze z Polską. Jednak nie podziela argumentów historycznych prezydenta Rosji. Uważa, że postępuje zgodnie z zasadami politycznego pragmatyzmu. Po prostu Putin jest mu dzisiaj bardzo potrzebny.

Jaki jest wpływ Putina na rosyjskojęzycznych imigrantów w Izraelu?

Bardzo ograniczony. W grupie tej jest wielu przybyszów z Ukrainy, którzy prezydenta Rosji nienawidzą.

Relacje izraelsko-rosyjskie wydają się być w dobrym stanie. Czy zabiega o to przede wszystkim Izrael?

Mają dwa wymiary: taktyczny i strategiczny. W pierwszej z tych spraw chodzi przede wszystkim o zbliżające się wybory do Knesetu. Premier potrzebuje Putina w całkiem świeżej sprawie, którą żyje cały kraj. Beniamin Netanjahu obiecał publicznie, że sprowadzi do  domu 27-letnią Izraelkę zatrzymaną na moskiewskim lotnisku w drodze do Izraela z niewielką ilością konopi. Miał zostać w tej sprawie zawarty jakiś deal, lecz z różnych przyczyn coś nie wyszło. Nie wiadomo więc, jak cała sprawa się skończy. Premier liczy nadal na gest Putina.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 779