W komunikacie przekazano, że załoga HMS Defender została ostrzeżona o możliwości użycia broni w przypadku "naruszenia granicy Rosji" i "nie zareagowała na ostrzeżenie".
O godz. 12:06 i 12:08 patrol graniczny oddał strzały ostrzegawcze. O godz. 12:19 samolot Su-24M przeprowadził "zapobiegawcze bombardowanie" na trasie brytyjskiego niszczyciela. Ministerstwo Obrony Rosji podało, że użyto czterech bomb odłamkowo-wybuchowych OFAB-250.
"O godzinie 12:23 niszczyciel Defender w wyniku działań Floty Czarnomorskiej i Służby Granicznej opuścił granice morza terytorialnego Federacji Rosyjskiej" - czytamy w komunikacie.
Do doniesień odniósł się brytyjski resort obrony, który oświadczył, że okręt Królewskiej Marynarki Wojennej dokonywał "nieszkodliwego przepływu przez ukraińskie wody terytorialne w zgodzie z prawem międzynarodowym".
"Uważamy, że Rosjanie przeprowadzali ćwiczenia artyleryjskie na Morzu Czarnym i ostrzegli społeczność morską przed tą aktywnością" - przekazano.
"Żadne strzały nie zostały skierowane w stronę HMS Defender i nie uznajemy twierdzenia, że na drodze jednostki zrzucone zostały bomby" - stwierdził resort.