W planach jest budowa kolejnych pięciu ośrodków. Wszystkie będą miały za zadanie odbudowę populacji sokoła norweskiego, przetrzebioną głownie przez kłusowników.
Plany te brytyjski biolog i hodowca sokołów, Nick Fox, który pracował w krajach Zatoki Perskiej, nazywa wręcz "farmą-fabryką".
Sokołów ma być tak dużo nie tylko po tom by odbudować ich populację w Rosji, ale mają także stanowić cieszący się dużym popytem przedmiot eksportu do krajów Zatoki Perskiej.
W takich krajach jak Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Kuwejt wciąż bardzo żywa jest tradycja łowiecka, więc rynek zbytu na sokoły jest duży.
Szczególnie pożądane są właśnie ulubione ptaki rosyjskich carów - białozory, głównie ze względu na swoją wielkość i inteligencję.