Rosyjskie przedsiębiorstwo Suchoj i serbskie linie Air Serbia rozmawiają o możliwości dostarczenia samolotu Suchoj Superjet 100 (SSJ-100) - poinformował Siergiej Prichod´ko, zastępca szefa Aparatu Rządowego przed oficjalną wizytą premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa w Serbii.
- Kwestia dostarczania rosyjskich samolotów do Serbii jest dyskutowana w kilku formatach. W szczególności firma Suchoj Civil Aircraft Company współpracuje z serbską linią lotniczą Air Serbia w kwestii odnowienia floty linii lotniczych poprzez zakup rosyjskiego samolotu Suchoj Superjet 100 - powiedział Prichod´ko, cytowany przez TASS.
Dodał, że rozważana jest również możliwość utworzenia centrum obsługi dla SSJ-100 na lotnisku w Belgradzie. - W czerwcu strona serbska zakończyła proces certyfikacji technicznej obsługi samolotów Suchoj Superjet 100 zgodnie z wymogami Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego - zaznaczył.
Prichod´ko stwierdził przy tym, że linie Air Serbia mogą być również zainteresowane zakupem rosyjskiego wąskokadłubowego samolotu średniego zasięgu Irkut MS-21, który jest obecnie na etapie certyfikacji.
„Pierwszy rosyjski samolot pasażerski skonstruowany i wyprodukowany po rozpadzie ZSRR" – jak go reklamowano w Moskwie – czyli Superjet (SSJ) z korporacji Suchoj jest powszechnie uważany za „jeden z najmniej bezpiecznych samolotów" na świecie. W założeniu miał konkurować w grupie „samolotów wąskokadłubowych" z Embraerami, większością Airbusów i niektórymi rodzajami Boeinga. Ale swoje loty zainaugurował 9 maja 2012 r., gdy w czasie reklamowego lotu wokół indonezyjskiej stolicy Dżakarty uderzył w porośniętą dżunglą górę Salak.
Tamta katastrofa dla korporacji Suchoj była ciężkim ciosem finansowym (z zakupów zrezygnowali klienci z Malezji i Indonezji), a dla Rosji – również ciosem prestiżowym. SSJ miał symbolizować powrót Moskwy na światowe rynki jako producenta cywilnych samolotów pasażerskich. Do 2008 r. korporacja wydała na jego projekt ok. 2 mld dol., a potem jeszcze do 2012 r. – 5 mld dol. na jego produkcję. Spośród zagranicznych kontrahentów korporacji produkującej maszyny pozostały tylko meksykańskie linie Interjet. Ostatni europejski użytkownik, irlandzkie linie CityJet zrezygnowały z nich na początku roku z powodu częstych awarii.