Stopka mailowa i profil na LinkedIn utrudniły wpis na listę radców prawnych

Samorząd radcowski i Minister Sprawiedliwości odmówili wpisu na listę radców prawnych, ponieważ w stopce mailowej kancelarii z którą współpracowała prawniczka widniała informacja, iż jest „radcą prawnym”. Ich rozstrzygnięcie zmienił sąd administracyjny.

Aktualizacja: 04.12.2020 14:12 Publikacja: 04.12.2020 13:34

Stopka mailowa i profil na LinkedIn utrudniły wpis na listę radców prawnych

Foto: Adobe Stock

Minister Sprawiedliwości za okoliczności przemawiające za brakiem nieskazitelności charakteru oraz wiarygodności Agnieszki Z. (imię fikcyjne) uznał fakt dopuszczenia się zachowań, które naruszyły ochronę prawną tytułu zawodowego radcy prawnego. Jak doprecyzowano, chodziło o świadome posługiwanie się tytułem radcy prawnego podczas korzystania ze służbowej poczty elektronicznej oraz niepodjęciu jakichkolwiek działań mających na celu zaprzestanie rozpowszechniania przez kancelarię, z którą współpracowała, nieprawdziwych informacji odnośnie posiadania tego tytułu.

Czytaj także:

Fałszywy radca nie zostanie adwokatem - wyrok WSA w Warszawie

Tytuł zawodowy "radca prawny" podlega ochronie prawnej

W ramach współpracy z kancelarią prawniczka korzystała ze służbowej poczty elektronicznej. W końcowym okresie współpracy z kancelarią stopka automatycznie dodająca się do wysyłanych wiadomości obejmowała wskazanie jej imienia i nazwiska, danych kancelarii oraz tytułu zawodowego radca prawny, a także odesłanie do strony internetowej kancelarii i portalu Linkedln.

W ocenie Ministra Sprawiedliwości nie sposób przyjąć, aby kandydatka nie wiedziała o tym, że użytkuje pocztę e-mail ze stopką obejmującą wskazanie, że jest radcą prawnym. Posługując się stopką ze wskazaniem, że jest radcą prawnym świadomie wprowadzała w błąd osoby z którym się kontaktowała, w tym w szczególności osoby będące odbiorcami usług świadczonych przez kancelarię. Co więcej, okoliczność, że ktoś inny ustalił formę podpisu oraz podpis był automatycznie dodawany przez program pocztowy nie wpływa na ocenę, że był to podpis wnioskodawczyni i to wnioskodawczyni rozsyłając pocztę elektroniczną podawała o sobie nieprawdziwą informację, że jest radcą prawnym.

Ponadto na stronie internetowej kancelarii, pośród opisów odnoszących się do innych prawników kancelarii, umieszczono życiorys zawodowy Agnieszki Z., w którym określono ją tytułem zawodowym radca prawny. Takiego tytułu zawodowego użyto też na portalu LinkedIn.

Minister uznał, że takie okoliczności dyskwalifikują kandydatkę w sferze etyczno-moralnej, podważają jej odpowiedzialność i wiarygodność. Jak bowiem wyjaśnił, zgodnie z art. 1 ust. 2 ustawy o radcach prawnych tytuł zawodowy "radca prawny" podlega ochronie prawnej. Tym samym jego używanie bez posiadania określonych uprawnień jest naruszeniem tej ochrony. – Opisane zachowania wnioskodawczyni niweczą jej wizerunek jako osoby nieskazitelnej, a z uwagi na podważenie przez to warunku dawania rękojmi należytego wykonywania obowiązków, uniemożliwiają pełnienie przez nią funkcji zaufania publicznego – wskazał Minister.

Jego zdaniem kandydatka powinna dołożyć należytej staranności (a nawet staranności wyższej niż przeciętna) w celu weryfikacji rozpowszechnianych za jej zgodą oraz o niej informacji, czego nie uczyniła. Co prawda podjęła stosowne działania wobec nieprawdziwych informacji dotyczących jej osoby, ale dopiero po ich ujawnieniu w toku postępowania, trudno zatem uznać że zostały one dokonane dobrowolnie.

Co więcej, w ocenie Ministra Sprawiedliwości kandydat na radcę prawnego, który udziela podmiotowi trzeciemu zgody na dysponowanie swoim wizerunkiem, powinien dołożyć należytej staranności w odniesieniu do sposobu, w jaki ten podmiot trzeci z tego wizerunku korzysta. Powinien zatem dokładnie ustalić w jakich miejscach ten wizerunek będzie wykorzystywany oraz zadbać o to, aby przekazywane informacje były zgodne z rzeczywistością.

Pracownicy kancelarii nie byli informowani

Inaczej sprawę ocenił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. akt VI SA/Wa 95/20). Uznał bowiem, że Minister Sprawiedliwości, podzielając stanowisko organów samorządu zawodowego, nie wykazał jednoznacznie, w sposób nie budzący wątpliwości, że Agnieszka Z. umyślnie posługiwała się nienależnym jej tytułem. Ponadto nie zajął stanowiska, nie wyjaśnił i w konsekwencji nie wypowiedział się jednoznacznie, dlaczego uważa, że miała wpływ na informacje zamieszczane na stronie internetowej i na profilu Linkedln. Tym samym nie wykazał, że zaistniały podstawy do stwierdzenia, iż skarżąca nie daje rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu radcy prawnego i nie jest nieskazitelnego charakteru.

Sąd zanegował twierdzenia MS, że nie ma znaczenia fakt, iż w toku postępowania ustalono, że informacje na stronie internetowej kancelarii oraz profilu Linkedin umieszczano oraz modyfikowano bez uprzedniej akceptacji pracownika, którego dane dotyczyły i że w przypadku Agnieszki Z. dokonali tego nieustaleni pracownicy biurowi kancelarii. Podobnie, w odniesieniu do stopki w korespondencji mailowej Minister uznał, że bez znaczenia jest, iż to nie skarżąca ustalała treść stopki. Jak wynika bowiem z akt sprawy pracownicy kancelarii nie byli informowani o zmianach w zakresie danych udostępnianych na stronie internetowej jak i profilu Linkedin, czy korespondencji mailowej. Przy czym zmiana danych skarżącej miała miejsce w końcowym okresie jej współpracy z kancelarią.

- Tymczasem organ winien w sposób nie budzący najmniejszych wątpliwości wykazać, że skarżąca miała świadomość używania nienależnego jej tytułu zawodowego co z kolei implikowałoby konieczność podjęcia odpowiednich działań przez skarżącą – podkreślił WSA.

Minister Sprawiedliwości za okoliczności przemawiające za brakiem nieskazitelności charakteru oraz wiarygodności Agnieszki Z. (imię fikcyjne) uznał fakt dopuszczenia się zachowań, które naruszyły ochronę prawną tytułu zawodowego radcy prawnego. Jak doprecyzowano, chodziło o świadome posługiwanie się tytułem radcy prawnego podczas korzystania ze służbowej poczty elektronicznej oraz niepodjęciu jakichkolwiek działań mających na celu zaprzestanie rozpowszechniania przez kancelarię, z którą współpracowała, nieprawdziwych informacji odnośnie posiadania tego tytułu.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP