Według włoskich mediów, ofiary zabójcy to dwaj bracia w wieku poniżej 10 lat, którzy bawili się przed domem oraz starszy mężczyzna, który jechał na rowerze.

Po dokonaniu zbrodni sprawca zabarykadował się w budynku. Dom otoczyli funkcjonariusze policji oraz karabinierzy.

Próby rozpoczęcia negocjacji z zabójcą nie przyniosły rezultatu. Po kilku godzinach w budynku rozległ się strzał.

Burmistrz Ardei Virginia Raggi przekazała, że sprawca zbrodni miał kłopoty psychiczne i już wcześniej groził okolicznym mieszkańcom. Dodała, że jeszcze nie wiadomo, czy mężczyzna popełnił samobójstwo, czy zginął z rąk policjantów, którzy szykowali się do szturmu, gdy usłyszano strzał.

Burmistrz przekazał kondolencje rodzinom ofiar.