W ubiegłym roku mniej było przestępstw kryminalnych, a co ważne spadła kluczowa „siódemka" – czyli liczba siedmiu pospolitych, a więc najbardziej uciążliwych dla obywateli przestępstw. W 2018 r. stwierdzono ich łącznie 231 tys., czyli o ponad 11 tys. mniej niż w poprzednim – wynika z danych Komendy Głównej Policji.
– To w dużej mierze efekt działalności profilaktycznej policji, ale także świadomości wiktymologicznej społeczeństwa. Znaczenie ma również fakt, że w dzisiejszych czasach zysk z przestępstwa pospolitego jest bardzo niski – komentuje prof. Brunon Hołyst, kryminolog.
Spadki w „pospolitych"
74 proc. Polaków dobrze ocenia działania policji, 86 proc. uważa, że nasz kraj jest bezpieczny, a jeszcze więcej, bo 93 proc. czuje się bezpiecznie tam, gdzie mieszka – wskazuje ostatnia edycja badań CBOS dotycząca zaufania do instytucji publicznych.
Statystyczne podsumowanie minionego roku, jakiego dokonała policja, zdaje się te opinie potwierdzać. Najważniejsze płynące z nich wnioski? Ubyło przestępstw typowo kryminalnych, które jeszcze kilka lat temu były „zmorą" zwłaszcza dużych miast.
Łącznie wszystkich przestępstw popełniono 725 tys. – kryminalnych, gospodarczych, drogowych (nie licząc czynów dotyczących niepłacenia alimentów), co oznacza, że było ich o niemal 40 tys. mniej niż w roku 2017. Nieco poprawiła się wykrywalność (do 60,6 proc.), z czego wniosek, że ustalany jest sprawca sześciu na dziesięć nadużyć.