Przed świętami Polacy tradycyjnie nie szczędzą wydatków na słodycze, szczególnie te czekoladowe. Ich producenci nie mają jednak powodów do wielkiej radości.
- Przed producentami słodyczy stoi obecnie szereg wyzwań. Jednym z nich jest napływ tanich produktów z Ukrainy – mówi Rafał Wiza, partner w KPMG w Polsce . - Wyzwaniem jest też konkurencja na rynku wewnętrznym, głównie ze względu na duże sieci handlowe – dodaje. Marta Skrzypczyk, koordynatorka zespołu analityków sektora rolno-spożywczego Banku Zachodniego WBK zwraca uwagę, że przypadku producentów słodyczy duże ryzyko stanowią dziś też bardzo zmienne ceny surowców rolnych: cukru, kakao i mleka w proszku. Jest to tym większy problem, że z powodu presji ze strony sieci handlowych, ceny detaliczne słodyczy są stabilne.
W ostatnich miesiącach we znaki dało się firmom szczególnie drogie kakao.
- Utrzymująca się wysoka cena kakao, może być jednym z czynników wpływających na powstawanie tabliczek czekoladowych ze zwiększoną zawartością surowców innych niż czekoladowe – mówi Jan Kolański, prezes grupy Colian. - Na rynku francuskim pojawiły się tabliczki czekoladowe z nadzieniem, w których czekolada stanowi jedynie 40 proc. wagi produktu, a nadzienie nie czekoladowe 60 proc. Polskie firmy też idą w takim kierunku, ale my w Goplanie mamy 35 proc. nadzienia – dodaje.
Początek 2016 roku przyniósł spadki cen cukru na świecie. Piotr Szajner z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podaje, że w lutym 2016 r. światowe ceny tego białego spadły do około 400 dol. za tonę, a surowego do ok. 315 dol. za tonę. Powodem była duża podaż, spowolnienie dynamiki popytu w krajach rozwijających się (np. Chin) oraz niskie ceny surowców energetycznych.