Sprzedano na świecie 301,9 mln butelek, o 1,8 proc. mniej niż rok wcześniej, ale przychody wzrosły o 0,3 proc. do nowego rekordu 4,9 mld euro. — Spadek wielkości staje się trochę niepokojący, bo gorsza sprzedaż we Francji i W. Brytanii nie została pokryta wzrostem poza Unią — powiedział agencji Reutera współprzewodniczący CIVC, Jean-Marie Barillere.
Po raz pierwszy od 100 lat wielkość sprzedaży we Francji była mniejsza niż w eksporcie. W kraju producentów trwał spadek w mało zachęcających warunkach gospodarczych, pod koniec roku demonstracje „żółtych kamizelek” pogorszyły atmosferę. — Trudno oszacować wpływ tych protestów, ale był realny — stwierdził Barillere i zwrócił uwagę na mniejszą liczbę turystów w Paryżu i ujemny wpływ na zaufanie gospodarstw domowych. Sprzedaż zmalała o 4,2 proc. do 148 mln butelek, a pod względem wartości o 1,8 proc. do 2,36 mld euro. W eksporcie nastąpił wzrost o 0,6 proc. do niemal 155 mln butelek i przychodów o 1,8 proc. do 2,9 mld euro.