Do tej daty nastąpi stopniowe odchodzenie od takich połowów, aby pozwolić sektorowi na dostosowanie się — stwierdził komisarz ds. środowiska, gospodarki morskiej i rybołówstwa, Karmenu Vella. Nowy regulamin może wejść w życie przed latem 2019, po zatwierdzeniu go przez kraje Unii i Parlament Europejski. 

Zmienią się też przepisy. Takie połowy mogą kontynuować jedynie kutry korzystające z wyłączenia z obowiązujących reguł, ale stanowiące tylko 5 proc. floty danego kraju, natomiast nie będą wydawane nowe wyłączenia. Połowy w celach naukowych zostaną obwarowane surowszymi przepisami, co spowoduje, że w 2019 r. straci prawo do takich połowów ok. 40 jednostek holenderskich i zostanie ich sześć.

Osiągnięte w Brukseli porozumienie przewiduje również możliwość wprowadzenia przez poszczególne kraje natychmiastowego zakazu stosowania elektrycznych sieci na wodach przybrzeżnych. To propozycja Francji, która zapowiedziała wdrożenie tego po opublikowaniu decyzji w dzienniku urzędowym. Podobnie postąpią Brytyjczycy.

- To historyczne osiągnięcie — stwierdził eurodeputowany Younous Omarjee z Grupy Zjednoczonej Lewicy Europejskiej (GUE), który przekonał parlament do poparcia zakazu. — Wracamy z daleka — dodała Claire Nouvian, założycielka organizacji pozarządowej Bloom walczącej o taki zakaz.

Sukces nie jest jednak całkowity w walce z tą dziką metodą łowienia ryb, która niszczy narybek i dno morskie. Będzie można nadal stosować ją przez 2,5 roku, stanowczo za długo — uważa Bloom, a do tego czasu może dojść do całkowitego wyniszczenia zasobów ryb. Dodatkowym powodem do niepokoju jest możliwość użycia klauzuli rewizyjnej; Komisja Europejska może na podstawie nowych danych naukowych odstąpić od zakazu wydawania wyłączeń.