Trwające konsultacje w tej sprawie mają przede wszystkim ustalić, czy zakaz będzie dotyczył dzieci i młodzieży poniżej 16 czy 18 roku życia.

Głównym uzasadnieniem dla wprowadzenia zakazu jest wysoki poziom kofeiny w napojach energetycznych, który jest wiązany z szeregiem problemów zdrowotnych dotykających dzieci, w tym bólami głowy i żołądka, a także nadpobudliwością i problemami ze snem.

Jak pisze "The Guardian" puszka 250 ml Red Bulla zawiera około 80 mg kofeiny, mniej więcej tyle samo, co kubek kawy o podobnej wielkości, ale trzy razy więcej niż Coca-Cola. Monster Energy, który w Wielkiej Brytanii jest często sprzedawany w większych puszkach o pojemności 500 ml, zawiera 160 mg kofeiny.

Napoje energetyczne często mają również wyższy poziom cukru niż inne napoje bezalkoholowe. Według brytyjskich danych rządowych napoje energetyczne z cukrem zawierają 60 proc. więcej kalorii i 65 proc. więcej cukru niż zwykłe napoje bezalkoholowe, a cukier jest przecież jedną z największych przyczyn otyłości.

Niektóre wielkie sieci handlowe w Wielkiej Brytanii samodzielnie wprowadziły zakaz sprzedaży napojów energetycznych młodym ludziom, ale atrakcyjne ceny w innych punktach sprzedaży powodują, że ich dostępność wcale nie zmalała. Brytyjski rząd szacuje, że dzieci w Wielkiej Brytanii spożywają o 50 proc. więcej napojów energetycznych niż ma to miejsce w innych krajach w Europie.