Postawienie na nogi firmy o znaczących okrętowych tradycjach ma otworzyć obronnemu holdingowi drogę do udziału w morskich inwestycjach MON, m.in. budowie okrętów podwodnych.
– Z chwilą przejęcia stoczni przez PGZ będziemy mogli wreszcie skutecznie przyspieszyć dokończenie budowy ORP „Ślązak", dawnej korwety Gawron. To przedsięwzięcie nie może doczekać się finału już od kilkunastu lat – mówi Bartosz Kownacki, wiceminister obrony nadzorujący modernizację Sił Zbrojnych.
Starania o przejęcie od syndyka Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni przyspieszyły na początku roku. W lutym specjalnie utworzona przez PGZ spółka stoczniowa Polska Grupa Zbrojeniowa Stocznia Wojenna z siedzibą w Radomiu jako jedyna złożyła ofertę i wpłaciła wadium w przetargu na sprzedaż stoczni organizowanym przez syndyka Magdalenę Smółkę. Za majątek SMW PGZ zaoferowała prawie 225 mln zł.
Strategiczny potencjał
Po tym jak wiosną obie strony zawarły umowę przedwstępną na zakup majątku SMW, zarząd PGZ stwierdził, że to kolejny krok w procesie włączenia Stoczni Marynarki Wojennej w strukturę Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Podpisy pod umową z 29 maja otworzyły drogę do rozpoczęcia formalnej procedury pozyskania niezbędnych formalnych pozwoleń i zgód.
Równocześnie PGZ wzięła Stocznię Wojenną pod lupę: przeprowadzono „szczegółowe badanie przedsiębiorstwa w zakresie technicznym, finansowym i prawnym". Audyt wypadł zadowalająco.