Polska kupi pociski JASSM

MON przyspiesza w USA zakupy dalekosiężnej, samosterującej broni, która ma być elementem „polskich kłów" w narodowym arsenale odstraszania.

Aktualizacja: 25.11.2016 06:37 Publikacja: 24.11.2016 19:14

Przekazanie JASSM ER Siłom Powietrznym RP, będzie wyrazem zaufania. W USA to oręż „niewidzialnych” b

Przekazanie JASSM ER Siłom Powietrznym RP, będzie wyrazem zaufania. W USA to oręż „niewidzialnych” bombowców B-1.

Foto: materiały prasowe

Rząd spodziewa się w najbliższych tygodniach zgody Waszyngtonu na dokończenie negocjacji i podpisanie kontraktu na dostawy najnowszych pocisków AGM-158 JASSM (Joint Air-to-Surface Standoff Missiles) ER – w wersji o wydłużonym zasięgu – dowiedziała się „Rz".

Jeśli tak się stanie, Polska będzie pierwszym poza US Air Force zagranicznym użytkownikiem przenoszonych przez samoloty F-16 superpocisków manewrujących zdolnych do niszczenia strategicznych obiektów z odległości ponad 900 km. Według ustaleń „Rz" MON planuje zakontraktowanie partii ok. 40 najnowocześniejszych pocisków JASSM produkcji Lockheed Martin w ramach amerykańskiej procedury Foreign Military Sales (zakupy za pośrednictwem rządu USA). Wartość zamówienia szacowana jest na 130 mln dol. Władze nie wykluczają rozszerzenia kontraktu.

Dłuższe pazury jastrzębi

MON nie komentuje tych wyliczeń. – Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam – unika szczegółów gen. Adam Duda, szef Inspektoratu Uzbrojenia w resorcie obrony narodowej. – Jest faktem, że intensywnie pracujemy nad uzgodnieniem międzyrządowej umowy w sprawie JASSM-ER jeszcze w tym roku – mówi generał.

Jerzy Gruszczyński, szef pisma „Lotnictwo Aviation International", przypomina, że po kilkuletnich staraniach polski rząd już w 2014 r. uzyskał zgodę Kongresu USA na zakup 40 pocisków AGM 158A JASSM w wersji podstawowej, czyli o zasięgu 370 km. Podpisany wówczas kontrakt wart ok. 250 mln dol. przewiduje dostawy pierwszych skrzydlatych rakiet w przyszłym roku. W ramach umowy Lockheed ma dostarczyć oprogramowanie i przystosować systemy pokładowe polskich wielozadaniowych jastrzębi F-16 do operacyjnego użycia broni samosterującej, a także zwiększenia odporności maszyn na oddziaływanie wrogich środków walki radioelektronicznej.

– Według mojej wiedzy w Stanach trwają testy i praktyczne sprawdziany naszych myśliwców przygotowywanych do uzbrojenia w JASSM – mówi Gruszczyński.

Broń dla sojuszników

Manewrujące pociski w odmianie JASSM-ER, podobnie jak taktyczne AGM-158A, zostały zaprojektowane przez konstruktorów Lockheed Martin w technologii stealth. Odpalane z pokładu samolotu większą część drogi szybują praktycznie niewidzialne dla radarów, wykorzystując sterowanie bezwładnościowe. Do zmiany i aktywnego korygowania trasy lotu pocisk używa kodowanego systemu nawigacji satelitarnej GPS. W ostatniej fazie precyzyjnego naprowadzania na konkretny cel zapisany w pamięci komputera do akcji włącza się głowica termolokalizacyjna.

JASSM jest w stanie bardzo skutecznie pokonać systemy obrony przeciwlotniczej, a dzięki potężnej, ważącej 454 kg głowicy bojowej zdolnej do przebijania i penetrowania żelbetonowych umocnień – niszczyć specjalnie chronione obiekty: centra zarządzania i dowodzenia położone w głębi terytorium i obronnych ugrupowań nieprzyjaciela.

Polska starała się o możliwość zakupu superpocisków od początku obecnej dekady. Eksportowi JASSM towarzyszy w Stanach specjalna procedura, jej pokonanie zajęło np. Finlandii, która również zamówiła pociski AGM-158, ponad osiem lat. W 2014 r. Departament Stanu USA uzasadnił zielone światło dla dozbrojenia Warszawy szczególnymi sojuszniczymi relacjami i istotną rolą Polski w stabilizowaniu sytuacji w Europie Środkowej.

Polskie pociski JASSM mają stanowić jeden z elementów militarnego systemu odstraszania, „polskich kłów", w których skład będą wchodzić m.in. kierowane pociski przeciwokrętowe NSM zainstalowane w Morskiej Jednostce Rakietowej czy przyszłe artyleryjskie zestawy rakietowe dalekiego zasięgu Homar, projektowane w HSW.

W grę wchodzi także pozyskanie okrętów podwodnych. – Jesteśmy zdecydowani zamówić podwodną broń o charakterze ofensywnym i realnej wartości bojowej, a więc z kierowanymi rakietami o zasięgu ok. 1000 km – mówił ostatnio w naszej redakcji Bartosz Kownacki, wiceszef MON nadzorujący modernizację Sił Zbrojnych.

Rząd spodziewa się w najbliższych tygodniach zgody Waszyngtonu na dokończenie negocjacji i podpisanie kontraktu na dostawy najnowszych pocisków AGM-158 JASSM (Joint Air-to-Surface Standoff Missiles) ER – w wersji o wydłużonym zasięgu – dowiedziała się „Rz".

Jeśli tak się stanie, Polska będzie pierwszym poza US Air Force zagranicznym użytkownikiem przenoszonych przez samoloty F-16 superpocisków manewrujących zdolnych do niszczenia strategicznych obiektów z odległości ponad 900 km. Według ustaleń „Rz" MON planuje zakontraktowanie partii ok. 40 najnowocześniejszych pocisków JASSM produkcji Lockheed Martin w ramach amerykańskiej procedury Foreign Military Sales (zakupy za pośrednictwem rządu USA). Wartość zamówienia szacowana jest na 130 mln dol. Władze nie wykluczają rozszerzenia kontraktu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły