Superagencja uzbrojenia pomoże armii w zakupach

Inwestycje w sprzęt dla modernizowanej armii będą w tym roku kosztowały polskich podatników 11,07 mld zł. - Wydamy je co do grosza – oświadczył podczas ostatnich kieleckich targów obronnych szef MON Mariusz Błaszczak.

Aktualizacja: 08.09.2018 08:43 Publikacja: 08.09.2018 06:46

Foto: materiały prasowe

Ten pozytywny przekaz a także zapewnienie szefa MON, że nie skreśli żadnego z kluczowych zakupów przewidzianych aktualnym planem modernizacji armii , jedynie zracjonalizuje wydatki aby dostosować je do możliwości budżetowych państwa, nie uspokoił na XXVI Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego nastrojów i nie rozwiał poważnych wątpliwości przedsiębiorców krajowych i przedstawicieli zagranicznych zbrojeniowych koncernów. W czym problem? Po okresie festiwalu obietnic w czasach ministra Antoniego Macierewicza MON diametralnie zmienił styl kontraktowania uzbrojenia i sprzętu wojskowego.

Tajne przez poufne

Pod rządami ministra Błaszczaka resort obrony nie komunikuje rynkowi swoich zamiarów, nie uzasadnia zmian inwestycyjnych planów skutkujących kosztownymi wydatkami zbrojeniowymi, daleki jest od podawania jakichkolwiek terminów i dat, które dałyby możliwość producentom oceny ich szans na rywalizację o zamówienia zbrojeniowe RP a nawet przygotowanie sensownej oferty.

Zakończony w piątek XXVI MSPO, znów rekordowy pod względem liczby (prawie 630 ) wystawców pełen był zdezorientowanych przedsiębiorców, niepewnych czy uda się kiedykolwiek zharmonizować z oczekiwaniami MON własny firmowy biznesplan.

Tylko nieliczni wygrani, tak jak amerykański Raytheon , producent rakietowego oręża dla powietrznej tarczy „Wisła" nie kryli zadowolenia że sprawy idą po ich myśli.

- Ciężko pracujemy ale jest postęp w uzgodnieniach umów niezbędnych do realizacji kontraktu na Patrioty - mówił John Baird wiceprezes ds. zintegrowanych systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej na Polskę w Raytheon Integrated Defense Systems. Zaraz jednak zastrzegał, że w ramach procedury FMS negocjacje między Warszawą i Waszyngtonem już dawno toczą się na szczeblu międzyrządowym.

Nowy zbrojmistrz – jeszcze w tym roku

Wydaje się że szansą na uporządkowanie, zwiększenie transparentności i podniesienie poziomu profesjonalizmu wojskowych zakupów będzie dopiero - potwierdzone także podczas MSPO powstanie Agencji Uzbrojenia. Przyciśnięty do muru pytaniami przedsiębiorców Sebastian Chwałek wiceminister obrony narodowej odpowiedzialny za inwestycje i techniczną modernizację Sił Zbrojnych zapewnił, że nowa superagencja na pewno postanie w tym roku. Uciął jednak w zarodku dyskusję jak nowy urząd do programowania i wydawania miliardów złotych na sprzęt dla armii, będzie działał.

Wiosną tego roku gdy minister Mariusz Błaszczak powołał pełnomocnika MON do budowy struktur AU pojawiły się wątpliwości czy Paweł Olejnik prawnik z doktoratem i wiceprzewodniczący Rady Nadzorcze Polskiej Grupy Zbrojeniowej sobie poradzi. Nowy pełnomocnik ds. tworzenia agencji nie zajmował się wcześniej handlem bronią, raczej pracą w instytucjach samorządowych i MSWiA.

Na kłopoty Agencja

Pomysł budowy Agencji Uzbrojenia nie jest nowy. Koncepcja narodowego urzędu ds. uzbrojenia powracała już kilkakrotnie w przeszłości, także w dyskusjach w kieleckim Salonie Obronnym, zawsze gdy w MON piętrzyły się kłopoty ze sprawnym kontraktowaniem zakupów broni i usług. A obecnie sytuacja wydaje się krytyczna: opóźnione są kluczowe, największe od lat, strategiczne programy modernizacyjne.

Nie da się już określić - nawet w przybliżeniu - kiedy zakończy się postępowanie na śmigłowce wsparcia, a rozpocznie procedura zakupu helikopterów uderzeniowych. Nie ma jasności na jakim etapie są przygotowania do pozyskania okrętów podwodnych nowej generacji, patrolowców i okrętów obrony wybrzeża, nie wiadomo jak przebiegają uzgodnienia w sprawie zamówienia „z półki" dalekosiężnej artylerii rakietowej w ramach programu „Homa" z uznawanego za wyjątkowo pilny w założeniach Homar ma być naszą odpowiedzią na rosyjskie iskandery.

W końcówce zeszłego roku, gdy minister obrony Antoni Macierewicz zapewniał iż w 2017 r MON wydało prawie wszystkie budżetowe fundusze , ok. 9 mld zł , przewidziane na sprzęt, to wyjątkowo skrupulatny analityk wydatków MON Tomasz Dmitruk z „Nowej Techniki Wojskowej" ocenił że tylko ok. 60 proc. środków z planowanej puli trafiło w tym czasie na realizację najważniejszych zbrojeniowych programów operacyjnych . - W dużej części pieniądze z ubiegłorocznego budżetu „przeznaczono na zaspokojenie potrzeb bieżących oraz drugorzędnych" – stwierdził Dmitruk.

Nowy urząd oczekiwany

Czy zapowiedziane przez min. Błaszczaka utworzenie agencji uzbrojenia usprawni proces kontraktowania zbrojeniowych zakupów ? - To dobry ruch. Ufam że przyjęcie docelowych rozwiązań poprzedzą gruntowne analizy. Starannie zaplanowana organizacja i procedury miałyby szansę usprawnić proces inwestycyjny – twierdzi Andrzej Kiński ekspert militarny, szef pisma „Wojsko i Technika". Kiński przypomina ,że agencje ds. zakupów istnieją w wielu krajach NATO, z Francją i Niemcami na czele i doświadczenia sojuszników są pozytywne.

Zdaniem eksperta przyszła instytucja musi łączyć kompetencje do badania światowego rynku uzbrojenia, organizowania przetargów i zlecania badań i projektowania nowych konstrukcji odpowiadających wymaganiom operacyjnym sprzętu określanym przez Sztab Generalny WP.

Wojciech Łuczak ekspert militarny i wiceprezes agencji Altair wydającej fachowy Raport WTO podkreśla, że nie da się podejmować racjonalnych decyzji dotyczących wielomiliardowych zamówień na broń bez wiarygodnego państwowego źródła analiz rynkowych, które rzetelnie oceni ofertę sprzętową producentów. Nie da się też planować ekspansji eksportowej własnych fabryk broni bez rozeznania potrzeb poszczególnych krajów i rynków.

Sławomir Kułakowski prezes Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju ostrzega, że oczekiwania związane z powołaniem nowej instytucji organizującej zakupy broni i de facto programującej rozwój zbrojeniówki, określającej także reguły na polskim obronnym rynku okażą się trudne do spełnienia jeśli agencja nie zostanie wyposażona w wystarczające kompetencje i nie sięgnie po najlepszych specjalistów.

Ten pozytywny przekaz a także zapewnienie szefa MON, że nie skreśli żadnego z kluczowych zakupów przewidzianych aktualnym planem modernizacji armii , jedynie zracjonalizuje wydatki aby dostosować je do możliwości budżetowych państwa, nie uspokoił na XXVI Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego nastrojów i nie rozwiał poważnych wątpliwości przedsiębiorców krajowych i przedstawicieli zagranicznych zbrojeniowych koncernów. W czym problem? Po okresie festiwalu obietnic w czasach ministra Antoniego Macierewicza MON diametralnie zmienił styl kontraktowania uzbrojenia i sprzętu wojskowego.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Czy to jest koniec audytu w obecnej postaci?