W 2014 r Ukraina przestała eksportować broń, bo potrzebowała jej do powstrzymania rosyjskich separatystów Donbasie. Na rynek broni Kijów wrócił w 2015 r, ale poziom sprzedaży spadł kilkukrotnie. W 2016 r rozpoczął się marsz w górę rankingu eksporterów.
Według danych Sztokholmskiego Instytutu Badania Problemów Międzynarodowych (SIPRI) w 2016 r Ukraina o 53 proc. zwiększyła sprzedaż broni za granicę. Eksport wyniósł 0,53 mld dol. co dało 11 miejsce wśród największych.
Pomimo konfliktu w Donbasie i wstrzymania sprzedaży, w ciągu lat 2011-2015 udział ukraińskiej zbrojeniówki na rynku światowym zwiększył się z 1,9 proc. do 2,6 proc.. To dało 9 miejsce tuż przed Holandią, a za Francją, Wielką Brytanią, Niemcami, Włochami, Hiszpanią, Rosją i liderem rynku - Stanami Zjednoczonymi.
Co i komu sprzedaje ukraińska zbrojeniówka. Tradycyjnie najwięcej odbiorców jest z Afryki i Azji. A największym wzięciem cieszą się ukraińskie czołgi, transportery opancerzone i systemy rakietowe. Tajlandia kupiła w Kijowie 10 egzemplarzy najnowszego czołgu Oplot ; cały kontrakt wart był 250 mln dol. i opiewał na 49 czołgów). Demokratyczna Republika Kongo jeden z najbiedniejszych krajów świata kupiła 25 czołgów T-64.
Tajlandia i Indonezja kupiła też zmodyfikowane systemy rakietowe a ZEA - 108 transporterów opancerzonych. Dużym powodzeniem w minionym roku cieszyły się ukraińskie sterowane rakiety R-27. Z 43 sprzedanych trzy kupiła Indonezja a aż 40 trafiło do Polski.